Żory: kierowcy Bezpłatnej Komunikacji Autobusowej zastrajkowali. Przez kilka godzin nie realizowali połączeń. Poszło o pieniądze
Strajk kierowców autobusów w Żorach. Poranne autobusy żorskiej Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej nie wyjechały w piątek, 30 lipca na drogi. Powodem był strajk kierowców, którzy domagali się wzrostu wynagrodzeń. Jak wyjaśniają w Urzędzie Miasta Żory, jak na razie nie wiadomo, jaka liczba kursów nie została zrealizowana.
- Strajk trwał do godziny 6:30, pierwsze kursy miały się odbyć o 4:50 - tłumaczy Beata Sawicka z referatu Inżynierii Miejskiej i Transportu żorskiego magistratu, która dodaje, że obecnie usługi świadczone w ramach Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej przebiegają bez zakłóceń.
Rafał Jabłoński, rzecznik prasowy Międzygminnego Związku Komunikacyjnego, którego podwykonawcą jest żorska firma A21, której kierowcy zdecydowali się zastrajkować uspokaja. - Sytuacja jest już pod kontrolą - mówi Rafał Jabłoński.
- Dotarła do nas informacja o planowanym strajku kierowców. Kierownictwo MZK skontaktowało się z szefem firmy A21, który podjął rozmowy ze swoimi pracownikami. Doszło do porozumienia płacowego. Krótki strajk ostrzegawczy został już zakończony - tłumaczy Jabłoński, dodając, że z informacji MZK nie wynika, jakoby protest miał zostać w najbliższym czasie wznowiony.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, do strajku firmy A21 przyłączyli się prawdopodobnie wszyscy kierowcy obsługujący kursy Bezpłatnej Komunikacji Miejskiej w Żorach. O jaką dokładnie podwyżkę postulowali? I czy udało się spełnić ich wymagania? A może doszło do kompromisu? W tej sprawie próbowaliśmy się skontaktować z jej szefostwem. Telefon firmy jednak nie odpowiada.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?