Żory: najpierw pił, a później poszedł do pracy. Wyczuł go pracodawca. W organizmie miał ponad promil
64-letni mieszkaniec Żor nie jest przykładem przykładnego pracownika. Mężczyzna, co prawda jak na człowieka wywiązującego się ze swoich obowiązków przyszedł do pracy, ale... pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w miniony piątek (21.08) tuż po rozpoczęciu porannej zmiany w jednym z żorskich zakładów produkcyjnych.
- O interwencję policji poprosił właściciel fabryki. Miał słuszne podejrzenie, że jego pracownik do pracy nie przyszedł trzeźwy - mówi asp.szt. mgr Kamila Siedlarz rzecznik prasowy żorskiej policji.
Badanie alkomatem przeprowadzone u 64-latka faktycznie potwierdziło przypuszczenia jego przełożonego. Mężczyzna "wydmuchał" ponad promil alkoholu.
- 64-latek natychmiast został odsunięty od swych obowiązków. Przyznał, że faktycznie zanim przyszedł do pracy wypił piwo i wódkę - dodaje asp.szt. mgr Kamila Siedlarz z KMP w Żorach.
Żorzanina mogą teraz czekać niemiłe konsekwencje. 64-latek nie dość, że może zostać zwolniony z pracy, to spotkać go może także kara grzywny, a nawet areszt.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?