Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żory. Nastolatki pobiły swoją rówieśniczkę. Były brutalne. Kazały jej poniżać samą siebie

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
arc.
ŻORY. Najpierw podstępem zwabiły koleżankę do lasu, a potem rzuciły się na nią z pięściami. Pięć nastolatek pobiło swoją rówieśniczkę. Teraz o ich losach będzie decydował sąd. Nad napastniczkami wisi jednak widmo nadzoru kuratora, a nawet umieszczenia w "poprawczaku".

Żory: pięć nastolatek rzuciło się i pobiło swoją rówieśniczkę. Były brutalne. Kazały jej poniżać samą siebie. Poszło o rozmowę z chłopakiem

Szokujące zdarzenie w Żorach. W niewielkim zagajniku, niedaleko Parku Cegielnia doszło do brutalnego pobicia. Jeszcze bardziej szokujący oprócz samego pobicia, wydaje się fakt, że dopuściły się nastoletnie dziewczyny, które rzuciły się na swoją koleżankę. Jak wynika z ustaleń policji, pobicie 15-latki przez jej rówieśniczki było doskonale zaplanowane.

- Pięć nastolatek działając wspólnie i w porozumieniu zwabiły dziewczynkę w ustronne miejsce - wyjaśnia mł. asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy w Żorach.

Równie zatrważający, co pobicie nastoletniej dziewczyny, jest powód, dla którego doszło do całego zajścia. Śledczym udało się ustalić, że poszło o chłopaka...

Jedna z nastolatek miała zabronić 15-latce rozmawiać z jednym z rówieśników, a kiedy ta nie posłuchała jej, postanowiła wymierzyć sprawiedliwość. Zebrała grupę czterech innych dziewcząt, żeby odegrać się na koleżance.

Sposób, w jaki nastolatki postanowiły wyjaśnić sobie nieporozumienie był bardzo brutalny. Ofiara pobicia zmuszona do klęknięcia była okładana uderzeniami z otwartych dłoni po twarzy. Przemocy wobec 15-latki było jednak więcej.

- Podczas całego zajścia jedna z uczestniczek pobicia zmuszała klęczącą nastolatkę, aby ta przepraszała inną za swoje zachowanie oraz w wulgarny sposób poniżała siebie i nawoływała do dalszego bicia - relacjonuje mł. asp. Marcin Leśniak z żorskiej policji.

Brutalne napastniczki były rozjuszone do tego stopnia, że nie zawahały się zwyzywać osób, które chciały obronić zaatakowaną 15-latkę. - Gdy w obronie klęczącej dziewczynki stanął chłopiec, który zauważył całe zajście, to i względem niego skierowane zostały groźby utraty zdrowia i życia - mówi oficer prasowy KMP w Żorach.

Nastolatki nie dość, że pobiły swoją rówieśniczką, to jedna z nich dodatkowo ją okradła. Łupem kolejnej padł należący do pobitej 15-latki.

Na szczęście poszkodowana nie została poważnie pobita. Mimo przewagi liczebnej agresorek, skończyło się na ogromnym strachu, a także powierzchownych obrażeniach.

Mimo to, za wszystko, czego wobec pobitej dziewczyny dopuściły się napastniczki, odpowiedzą teraz przed sądem. Każdej z dziewcząt - które, jak udało nam się ustalić dotychczas nie wchodziły w konflikt z prawem i pochodzą z domów, które określa się mianem "dobrych" - grożą surowe konsekwencje.

- Między innymi nadzór kuratora nad nimi, a także rodziną, a w skrajnym przypadku nawet umieszczenie w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym - wylicza mł. asp. Marcin Leśniak.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto