Kilkunastu pracowników służ komunalnych grabi liście, przycina suche gałęzie, zamiata alejki, zbiera papiery. Takie porządki są robione każdego roku na wiosnę. – Dzisiaj około godziny 9 robotnicy uwijali się jak w ukropie. Widać było pierwsze efekty ich pracy – powiedział nam Gabriel Boruta, mieszkaniec Żor.
Z kart historii. Fascynująca lekcja wspomnień:
Na najstarszym żorskim cmentarzu katolickim przy ul. Ks. Klimka na Śródmieściu z 1824 roku znajduje się dziś ponad 400 grobów obmurowanych, część z pomnikami nagrobnymi i 35 grobów bez obmurowania. Poza tym istnieje jeszcze kilkadziesiąt fragmentów nagrobków. Są one wykonane często z drogich materiałów jak np: piaskowiec, biały marmur, czarny grafit. Na tej nekropolii spoczywa wiele osób zasłużonych dla naszego miasta, jak np. malarz sztalugowy i kościelny, Jan Gajda - autor obrazu „Wniebowzięcie Matki Boskiej", który obecnie znajduje się w kaplicy przydrożnej w Rowniu oraz groby twórców tutejszych nagrobków, którzy z szacunku dla rzemiosła podpisywali swoje dzieła. Spotkamy prace kamieniarzy z Rybnika, Wrocławia, jak również znanego w regionie raciborzanina Jana Kokesza, twórcę m.in. przepięknego krzyża z Mater Dolorosa, który stoi dziś przy ul. Pszczyńskiej.
Najstarsi mieszkańcy pamiętają jeszcze zbiorową mogiłę żołnierzy radzieckich, którzy polegli w walkach o Żory. Jednak ich szczątki zostały ekshumowane i przeniesione na cmentarz żołnierzy radzieckich w Pszczynie w 1951 roku. Na starym cmentarzu znajduje się jeszcze najstarszy i najcenniejszy nagrobek Antonii Pietzuch z ok. 1829 roku oraz średniowieczny krzyż pokutny przeniesiony z ulicy Rybnickiej 5 w 1957 roku. – Historia jego pochodzenia jest niezwykle zagadkowa. Nie wiadomo, kto go stworzył. Zapewne wzniosła go rodzina mordercy lub on sam dla uczczenia pamięci ofiary, jako zadośćuczynienie i znak pokuty za zbrodniczy czyn – wyjaśnia Dorota Marzęda, rzeczniczka żorskiego magistratu.
W okresie od 1824 roku do 1924 roku na starym cmentarzu pochowano ponad 13 tysięcy ludzi. Szczególnie tragiczny dla Żor były lata 1847-1848, kiedy to na Górnym Śląsku panował tyfus głodowy. W ciągu tych dwóch lat zmarło w mieście 878 osoby - dotychczas co roku umierało jedynie około sto osób. Na starym żorskim cmentarzu spoczęli też trzej powstańcy śląscy: Rudolf Buchta z Baranowic, Piotr Paździor z Kleszczowa i Jana Teszner z Żor. Czwarty z nich, Franciszek Kumor, widnieje na tablicy pamiątkowej, ale najprawdopodobniej tu nie spoczął. W okresie powojennym w dniu Wszystkich Świętych odbywały się procesje do grobu powstańców, pełniono straż honorową. Ludzie zapalali znicze, składali wiązanki kwiatów. W 1979 roku w czynie społecznym żorzanie odnowili grób powstańców. Natomiast w 2002 roku położono nowe grafitowe płyty nagrobne. Na wygląd dzisiejszego cmentarza przy ul. ks. Klimka miały też wpływ pamiętne wydarzenia z 1939 roku. Wtedy to samolot lecący z okolic Krakowa runął na nekropolię. Pilot kierujący maszyną nie przeżył upadku, a wiele tutejszych nagrobków zostało zniszczonych. Po wojnie stary cmentarz znów był użytkowany.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?