Pożar wybuchł w środę (30 maja) w nocy. Sąsiedzi usłyszeli huk wybijanej szyby. W pierwszym momencie pomyśleli, że ktoś włamuje się do sąsiadów i zareagowali. Zamiast włamywaczy dostrzegli jednak wydobywające się z budynku kłęby dymu i bez zastanowienia ruszyli z pomocą.
- Na miejscu interweniowało pięć zastępów straży pożarnej, dwie karetki pogotowia i stróże prawa - mówi asp.szt. mgr Kamila Siedlarz z KMP w Żorach. - Choć spaleniu uległo poddasze i strych, domownicy zdążyli na czas opuścić dom. Do szpitala jednak trafiła 42-letnia kobieta i jej 77-letni ojciec, a także dwójka rodzeństwa w wieku 25 i 27 lat, która niosła pomoc sąsiadom.
Policjanci wyjaśniają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia. Interweniujący na miejscu strażacy podejrzewają, że przyczyną pożaru mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.
Policja z Kenii kontra gangi terroryzujące Haiti
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?