Żory: W R.O.D. Pod Kasztanami i Zielonym Jarze rośnie liczba włamań i kradzieży. Policja ma trop

Więcej na ten temat przeczytasz w Tygodniku Żory, piątkowym dodatku do Dziennika Zachodniego już 21 października.

Tymczasem specjalnie dla Was wysłuchaliśmy, co stróże prawa mówili do działkowiczów na niedawnym spotkaniu w ramach kampanii społecznej pod hasłem "Nie reagujesz - akceptujesz!", która ma na celu ograniczyć liczbę przestępstw, głównie poprzez zwiększenie świadomości obywatelskiej i reakcji mieszkańców na przypadki naruszenia prawa. Jak policjanci przestrzegali działkowców przed przestępcami?

Oto porady funkcjonariuszy:
- Mówi się, że "okazja czyni złodzieja", dlatego zadbajmy przede wszystkim o to, aby właściwie zabezpieczyć swoje mienie na ogródkach działkowych. Nie możemy zostawiać uchylonych okien w domkach, a na widoku - na przykład na środku pokoju - wartościowych przedmiotów, jak np. urządzeń elektrycznych, wiertarek, skrawarek i innych, bo na to najczęściej "polują" złodzieje.
- Nie możemy też zapominać o dobrym schowaniu i uporządkowaniu mniej wartościowych rzeczy, np. tasaków, czy narzędzi majsterkowicza oraz sprzętu, którego używamy do pielęgnacji ogrodu.
- Koniecznie musimy zabezpieczyć okna i drzwi w altankach. Zrobić podwójne zamki. Sprawcy najczęściej dostają się do środka przez wypchnięcie okna, wyważenie drzwi, które nie stanowią dla nich żadnego problemu. Gdy włamywacz napotka na opór, nasz dobytek zostanie uratowany.
- Nie myślmy tylko o swojej działce. Popatrzmy też na to, co dzieje się wokół, u sąsiadów. Jeśli zauważymy nieznajomego na ogródkach, osobę pod wpływem alkoholu, nie bójmy się reagować. Koniecznie zgłośmy to na policję.
- W tym celu zadzwońmy na numer alarmowy policji - 112 i zgłośmy, że coś złego się dzieje na ogródkach. Dzwońmy o każdej porze dnia. Nie musimy się przedstawiać. Możemy zadzwonić nawet jako osoba anonimowa.
- Sami nie wymierzajmy sprawiedliwości i nie zatrzymujmy sprawców. Zachowajmy dyskrecję. Niech sprawca myśli, że my go nie widzimy. Uśpijmy jego czujność i zadzwońmy na policję. Gdy sami zaczniemy działać, wyzywać złodzieja, grozić zawiadomieniem policji, sprawca ucieknie zanim pojawią się stróże prawa. A tak mamy szansę, że złapiemy przestępcę na "gorącym uczynku".
- Te zasady przelewajmy na każdą sytuację codziennego życia. Gdy np. widzimy, że na Rynku na ulicy dwie osoby piją piwo, zadzwońmy na policję. Możemy to zgłosić anonimowo. Wyślemy tam patrol, najszybciej jak to możliwe.