Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żory. Wypadek śmiertelny. 24-letni mężczyzna zginął pod kołami pociągu towarowego. Wcześniej spacerował po torach

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Wiadomo już, że wypadek nie był aktem samobójczym. Młody mężczyzna spacerował po torach i chcąc uniknąć potracenia, wskoczył na sąsiedni tor pod inny pociąg, którego nie zauważył.
Wiadomo już, że wypadek nie był aktem samobójczym. Młody mężczyzna spacerował po torach i chcąc uniknąć potracenia, wskoczył na sąsiedni tor pod inny pociąg, którego nie zauważył. KMP Żory
W nocy z 22 na 23 października na torowisku w Żorach zginął 24-latek. Mężczyzna znalazł się pod kołami pociągu towarowego, kiedy uskoczył na sąsiedni tor po sygnale maszynisty pociągu relacji Katowice-Wisła. Zgłoszenie do służb wpłynęło o 2.05. Na miejscu pracowały zastępy straży pożarnej, funkcjonariusze policji, prokurator i zespół ratownictwa medycznego.

W Żorach, 23.10.2022 r. o godzinie 02.05, lokomotywa towarowa potrąciła ze skutkiem śmiertelnym mężczyznę poruszającego się po torowisku.

Zgłoszenie o potrąceniu

Pod kołami pociągu zginął 24-letni mężczyzna. Zgłoszenie, jako pierwsi przyjęli strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Żorach.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy w nocy, o godzinie 2.05. Pierwsza informacja mówiła o potrąceniu osoby na torach - informuje starszy ogniomistrz Paweł Kowolik, dyżurny stanowiska kierowania KMPSP w Żorach. - Na miejscu okazało się, że wypadek jest o wiele bardziej tragiczny w skutkach. Przez dłuższy czas nie mogliśmy odnaleźć osoby poszkodowanej - dodaje Kowolik.

Ciało za lokomotywą

Na miejsce przyjechały dwa zastępy straży pożarnej i 8 ratowników. Po kilkunastu minutach poszukiwań, strażakom udało się zlokalizować ciało człowieka.

- Ciało znajdowało się około 200 metrów za lokomotywą. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego stwierdził zgon osoby, którą zlokalizowaliśmy na torowisku - relacjonuje Paweł Kowolik.

Śmiertelnie potrąconym okazał się 24-letni mężczyzna, mieszkaniec Żor. Na miejscu pracowała policja, prokurator, zespoły straży pożarnej i ratownictwa medycznego.

Spacerował po torach

Wiadomo już, że wypadek nie był aktem samobójczym. Młody mężczyzna spacerował po torach i chcąc uniknąć potrącenia, wskoczył na sąsiedni tor pod inny pociąg, którego nie zauważył.

- Mężczyzna spacerował po torach na wysokości Elektrociepłowni w Kleszczowie, dokładnie na odcinku Baranowice-Kleszczów. Maszynista nadjeżdżającego pociągu relacji Katowice-Wisła zauważył człowieka na torach i użył sygnału dźwiękowego - wyjaśnia asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy KMP w Żorach. - Młody człowiek, chcąc uniknąć potrącenia, uskoczył na sąsiedni tor. Niestety, nie zauważył, że po tym torze, za jego plecami nadjeżdża towarowa drezyna, której maszynista hamował, ale niestety pociąg znajdował się zbyt blisko, aby uniknąć wypadku - dodaje Leśniak.

Policja apeluje o rozsądek

Służby pracowały na miejscu zdarzenia około czterech godzin.

- Na czas pracy policji i prokuratora zabezpieczaliśmy i oświetlaliśmy teren wypadku. Zastępy strażaków wróciły do jednostki o godzinie 6.11 - mówi Kowolik.

Tego wypadku dało się uniknąć. Policja apeluje o rozwagę i właściwe zachowanie.

- Poruszanie się po torowisku jest wykroczeniem, nawet jeśli nie przywiązujemy wagi do mandatów, powinniśmy mieć świadomość, że ryzykujemy życiem. Zwracamy się z apelem, aby nie chodzić po torowiskach i nie wjeżdżać na przejazd kolejowy w momencie, kiedy zapalają się już czerwone lampki sygnalizacyjne - przypomina Marcin Leśniak.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto