Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Arcyważne spotkanie w Roju!

Katarzyna Śleziona
Każda wygrana LKS Rój w rozgrywkach cieszy zawodników i ich rodziny
Każda wygrana LKS Rój w rozgrywkach cieszy zawodników i ich rodziny ARC.
LKS Rój rozgrywa udany sezon w tenisie stołowym. W najbliższy piątek, 15 kwietnia zagra u siebie mecz z Częstochową. Celuje w trzecie miejsce.

Tenisiści z LKS Rój rozegrają w piątek, 15 kwietnia ostatnie spotkanie w ramach drugiej ligi grupy śląsko-opolskiej. Mecz odbędzie się o godzinie 18 w pawilonie sportowym przy ulicy Wodzisławskiej 213. Naszym przeciwnikiem będzie KU AZS AJD Częstochowa.
- Wszystko wskazuje na to, że nasze trzecie miejsce na koniec tego sezonu nie jest zagrożone. Tak pokazuje tabela wyników. Mecz z Częstochową nie powinien zmienić sytuacji. Nie przesuniemy się wyżej w tabeli. Jednak chcemy wygrać kolejne spotkanie przed naszą publicznością - mówi Franciszek Sładek, prezes LKS Rój.
Dlaczego Rój lubi grać u siebie?
- Zawsze, kiedy gramy przed fanami w pawilonie w Roju czujemy dodatkową mobilizację i chcemy wypadać jak najlepiej. Nawet jak przychodzą gorsze momenty w grze, to doping kibiców potrafi odmienić losy spotkania - dodaje Sładek.
Kibice także wierzą w swoich zawodników. - Myślę, że trzecie miejsce w rozgrywkach jest zadowalające. Wiadomo, że każdy chciałby, aby to była pierwsza lokata, ale na takie sukcesy trzeba pracować lata. Może za rok się uda. Oby tak było - mówi pan Tadeusz, mieszkaniec Roju i sympatyk ping-ponga w wykonaniu LKS Rój.
A co mówią sami zawodnicy i szefowie żorskiego klubu?
Bo jak pokazują ostatnie lata Rój coraz lepiej radzi sobie w grach o wielką stawkę. - Trzy lata temu awansowaliśmy do drugiej ligi. W pierwszym roku na koniec sezonu zajęliśmy piąte miejsce, potem było trzecie i teraz znowu jest trzecia lokata. Chłopcy z zespołu mówią, że ich ambicją jest kiedyś zagrać w I lidze. Chciałbym, aby ta sztuka w końcu nam się udała się, może już w przyszłym sezonie - zastanawia się Sładek.
Obecnie żorską drużynę tworzy czterech graczy, plus jeden rezerwowy zawodnik. Od kilku sezonów grają ze sobą: żorzanin Artur Szołtysek oraz rybniczanie Mariusz Zwoliński i Robert Szymik. W zeszłym roku do zespołu dołączył jeszcze Damian Wasilewski.
Obecnie rezerwowym zawodnikiem jest grający jeszcze do niedawna weteran Henryk Grabowski.

Czy w kolejnym sezonie uda się LKS Rój awansować do I ligi? Komentuj na: zory.naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto