Któregoś dnia rozbili obóz na polanie między sosnami, na której rósł jeden dąb. Gdy zaczęto dzwonić na jutrznię, król powiesił na drzewie swój podróżny obraz z Matką Boską. Od tego momentu żorzanie upodobali sobie to miejsce. Drzewo, na którym pamiątkę zostawił król, nazwali "Dębem Maryjnym". Z czasem rysunek na obrazie zatarł się, ale pewien wędrowny malarz go odnowił. Stworzył większe dzieło, które przetrwało do dzisiaj na kapliczce w lesie.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?