- Na obszarze, gdzie stanie targowisko, musieliśmy przemianować działki z terenów leśnych na usługowe. Zgodę na zmiany w drugiej części miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Żor, który obejmuje Kleszczówkę i zachodni Kleszczów, musiał wydać resort środowiska. W końcu się udało - mówi Dorota Marzęda, rzeczniczka żorskiego magistratu.
To jednak nie oznacza, że inwestycja może ruszyć. Trzeba jeszcze dopiąć inny szczegół. Teraz radni Żor muszą odrzucić na wrześniowej sesji Rady Miasta wszystkie 47 uwag od mieszkańców dotyczących drugiej części miejscowego planu. Jeśli to zrobią, wtedy w ciągu miesiąca plan wejdzie w życie. To oznacza, że nie będzie już przeszkód, aby ogłosić przetarg na budowę i wybrać wykonawcę. - W optymistycznej wersji firmę wybierzemy jesienią i przy ładnej pogodzie budowa ruszy - mówi Marzęda.
Targi końskie w Żorach to tradycja od niepamiętnych czasów, przez które przewija się co miesiąc co najmniej 1500 osób.
Nowe targowisko końskie na Kleszczówce stanie na obszarze 6 tysięcy metrów kwadratowych, po drugiej stronie ulicy Leśnej. Na targowisku pojawi się m.in. zadaszony pawilon z 68 boksami dla koni, kontener socjalny z gabinetem weterynarza, dwa wybiegi dla zwierząt, czy rampa dla koni.
Dziś targi końskie odbywają się w każdy drugi wtorek miesiąca przy ul. Targowej w dzielnicy Kleszczów. Miejscem jest wyasfaltowana łąka, ale nie ma tu zadaszonych boksów i zbyt wiele miejsca dla hodowców lub sprzedawców akcesorii dla koni. Na targi do Żor zjeżdża każdego miesiąca co najmniej 40 hodowców, w tym miłośnicy koni z całej południowej Polski, w tym z Zakopanego oraz obywatele Czech i Niemiec. Można tu spotkać górali z Zakopanego. Mówi się, że połowa koni, które jeżdżą na Krupówkach, zostały kupione właśnie w Żorach.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?