Lubimy nasze trzy Orliki

Odkąd 1,5 roku temu otwarto w mieście pierwszego Orlika na os. Sikorskiego, zaobserwowano w mieście wzrost aktywności fizycznej wśród mieszkańców. Dziś mamy już trzy takie obiekty, z których korzysta kilka tysięcy osób w każdym wieku.

Boiska są ogólnodostępne i zazwyczaj czynne od 7 do 22. W godzinach dopołudniowych korzystają z nich uczniowie danej szkoły, przy której Orlik się znajduje. Natomiast godziny popołudniowe są do dyspozycji pozostałych mieszkańców.

- Boiska są świetne, ale straszny tu tłok. Ciężko się załapać. Zdarza się, że człowiek przyjdzie, posiedzi z godzinkę i wraca do domu, bo grają inni - mówi Jacek Palec z Żor.

Pierwsze dwa Orliki otwarto już w marcu 2009 roku. Jeden powstał na osiedlu Sikorskiego przy Zespole Szkół nr 3, a drugi na os. Powstańców Śląskich przy Szkole Podstawowej nr 17. Trzeci obiekt został oddany do użytku siedem miesięcy później. Razem kosztowały 3,5 miliona złotych. Powstały w ramach rządowego programu "Moje boisko - Orlik 2012". Kosztami budowy każdego z obiektów po równo podzieliły się: resort sportu, Urząd Marszałkowski i żorski magistrat.
Każdy z Orlików oblegają tłumy. - Z naszego obiektu korzystają osoby w każdym wieku, nie tylko 440 uczniów szkoły, ale i mieszkańcy z sąsiednich osiedli. Sporo też mamy osób dorosłych - mówi Ewa Szymala, dyrektor Zespołu Szkól nr 8.

W przeciągu dwóch miesięcy wakacji przez Orlika przy "ósemce" przewinęło się około 2 tysiące osób. Dlatego amatorskie drużyny, które tu przychodzą między sobą starają się umówić, kto kiedy gra. - Można się dogadać. My gramy na przykład o 17, a grupa z sąsiedztwa o 18. Ale póki co nie ma żadnego grafika - mówi Waldemar Skowron z Żor. Taki będzie w przyszłości tworzony w sekretariacie szkoły. Chodzi o to, by każdy mógł zagrać.

Tłoczno jest też na dwóch pozostałych obiektach.

- Wakacje sprzyjały temu, że ludzie chętniej odwiedzali Orliki. Sam w wolnej chwili przychodziłem z trzema kolegami pograć na boisku na Sikorskim. Płyta jest tu równa i gra się bardzo dobrze - chwali Tomasz Kamień, mieszkaniec os. Sikorskiego.

- Moja siostra czasem wpadała też na Orlika nie tylko po to, by pograć w koszykówkę, ale także by poćwiczyć podczas tak zwanych Aktywnych Poranków w każdą sobotę wakacji. Odbywały się tu specjalne zajęcia gimnastyczne z elementami samoobrony. Siostrze najlepiej podobało się na Sikorskim - dodaje Tomasz.
Mieszkańcy twierdzą, że Orlik na Sikorskim jest najlepiej zadbany i ma najlepszą murawę. Taką opinią nie cieszy się natomiast Orlik na os. Korfantego. Co chwilę pojawiają się tu problemy z zalegającą na płycie wodą.

- Mamy kłopoty z drenażem. W poprzednim tygodniu wykonawca miał usunąć wszystkie te usterki, ale ich jeszcze nie poprawił. Każe nam cierpliwie czekać. A nowy rok szkolny już się rozpoczął - mówi Ewa Szymala, dyrektorka ZS nr 8. Mimo to z obiektu można korzystać.

- W słoneczne dni odwiedza nas ponad 60 osób - dodaje pani dyrektor.

Miasto ma w planach także budowę dwóch kolejnych Orlików na osiedlach: 700-lecia i na Księcia Władysława. Póki co Żory są na liście rezerwowej do ministerialnego dofinansowania.

Tymczasem poza Orlikami następcy Messiego, czy Diego Maradony chętnie korzystają też z boisk dzielnicowych, gdzie grają tutejsze drużyny piłkarskie albo z coraz nowocześniejszych boisk szkolnych.

Dla przykładu w październiku zeszłego roku przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 9 w Rowniu za ponad 230 tysięcy złotych wyremontowano tutejsze boisko.
Powstał nowoczesny obiekt wielofunkcyjny, gdzie mieszkańcy mogą dziś grać nie tylko w piłkę nożną, ale i szczypiorniaka, siatkówkę albo koszykówkę.

SONDA:

Łukasz Perka
Lubię nasze żorskie Orliki. Fajnie się na nich gra, mimo że nie wszystkie są w dobrym stanie. Na Powstańców Śląskich są wyboje na płycie. Gdy spadnie deszcz, trochę wody zawsze się pokazuje na murawie. O wiele gorzej jest na Korfantym. Tam woda chyba wcale nie spływa. Trzeba to poprawić. Z kolei na Sikorskim Orlik jest najlepszy. Nawierzchnia jest równa i dobrze się kopie w piłkę. Gram w klubie KS Żory i razem z zespołem trenujemy dwa razy w tygodniu, często na Orlikach. Najbardziej lubię rozgrywać na nich mecze. KAKA

Kewin Pająk
Fajnie się gra na Orliku na Powstańców. Na środku boiska widać jednak fałdy. Piłka czasem odskoczy. Na Sikorskim jest sto razy lepiej. Natomiast na Korfantym są dziury i kałuże. Na wszystkich grałem, więc mam pewne rozeznanie. Uważam, że w mieście powinny powstać kolejne Orliki, ale tylko takie, jak na Sikorskim. Wszyscy czekają na remont przyszkolnego boiska na Pawlikowskim. Mam nadzieję, że jesienią ruszą tam roboty. Piłkę nożną lubię od dzieciństwa. Marzę o karierze w zagranicznym klubie, na przykład w Barcelonie. KAKA

Piotr Dziadek
W ostatnim roku zaszły spore zmiany na boisku w Baranowicach. Mamy nowe trybuny. Ostatnio na terenie pola karnego wypełniliśmy ubytki trawy. Ogrodzenie boiska przesunęliśmy też o 13 metrów w stronę cmentarza. Brakuje tylko drenażu. Może kiedyś się go doczekamy. Na tym boisku trenują dziś nie tylko seniorzy, ale i juniorzy - około 30 chłopaków i grupa młodych piłkarzy od 10 do 11 lat. Dzieci w naszej dzielnicy bardzo garną się do piłki. Uważam, że kolejne nowoczesne boiska powinny powstawać w naszym mieście. KAKA

JAK REZERWOWAĆ ORLIKI?
– Orlik przy Szkole Podstawowej nr 17 na osiedlu Powstańców Śląskich w Żorach. W sprawie rezerwacji można dzwonić do szkoły na numer telefonu: 32/434-25-63.
– Orlik przy Zespole Szkół nr 3 na osiedlu Sikorskiego w Żorach. Chętni do gry mogą kontaktować się z instruktorem osobiście na boisku, bądź telefonicznie: 32/43-42-497.
– Boisko przy Zespole Szkół nr 8 na osiedlu Korfantego w Żorach. W sprawie rezerwacji można się kontaktować ze szkołą pod numerem telefonu: 32/434-54-44. KAKA