Młyn Baranowice Żory: Właściciel zbankrutował i... [ZDJĘCIA]

Przy wiślance, na skrzyżowaniu z ul. Młyńską, jeszcze do niedawna okolicę szpecił sam budynek dawnego młyna. I gdy już rozpoczęło się jego wyburzenie w kwietniu 2013 roku, wszyscy myśleli, że rudera raz na zawsze zniknie.

Tymczasem okazało się, że właściciel tego terenu i budynku zbankrutował i nie starczyło mu nawet pieniędzy na całkowite wyburzenie. Od wielu miesięcy skrzyżowanie ul. Kościuszki (wiślanki) i ul. Młyńskiej to jedno wielkie składowisko gruzu i szkieletu dawnego budynku.

- Poprzedni właściciel z Kędzierzyna-Koźla jest bankrutem. Zostawił resztki po wyburzaniu. Sam nie jestem w stanie żadnych środków wyegzekwować, aby dokończyć rozbiórkę. Teren ten przejął komornik, który zajmuje się sprzedażą. Wiadomo jednak, jaka jest koniunktura na tego rodzaju inwestycje - mówi Andrzej Brocki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Żorach.

I pomyśleć, że jeszcze trzy dekady temu młyn prężnie działał. Budynek został wzniesiony na początku XIX w. jako młyn wodny. Sto lat później działał już jako młyn parowy, a po II wojnie światowej jako elektryczny.

ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! > Kliknij w link!