Place zabaw w Żorach do liftingu. Sprawdź dlaczego

Rodzice malutkich dzieci z Żor od lat zabiegają o to, aby nasze place zabaw były kolorowe, bezpieczne. Nawet jeśli są, to zawsze coś na nich brakuje: a to kolejnych urządzeń, a to ławeczek albo jakiejś osłony przed słońcem. Placyków na szczęście przybywa co roku, jednak na tych istniejących czasem wystarczy kosmetyczna zmiana.

Place zabaw w Żorach

do liftingu. Sprawdź dlaczego.

Brakuje ławeczek, osłony przed słońcem, piasku w piaskownicy, a także zabawek na naszych placach zabaw - wyliczają rodzice malutkich dzieci. Często wystarczy niewiele, żeby kilka placów zabaw było bardziej przyjaznych dla maluszków i ich rodziców. Zrobiliśmy przegląd "ogródków zabaw" dla dzieci. Jak wypadły? Czego brakuje Wam najbardziej?

- Plac zabaw między blokiem 5 a 6 na osiedlu Korfantego ma wiele ciekawych urządzeń, zarówno dla małych, jak i starszych dzieci. Niestety, brakuje tu ławeczek, żeby na chwilę usiąść i odpocząć. Nie ma tu też żadnej osłony przed słońcem, a niebezpiecznie jest wystawiać na słońce swoje malutkie dziecko - powiedziała nam pani Agata, mama prawie 2-letniego Adasia i 8,5-miesięcznej Zosi.

- Jak udało nam się zaobserwować, na placach zabaw brakuje też porządnego piasku w piaskownicach - dodaje pani Agata. Mniej zabawek, ale za to cień padający z wieżowców na tym samym osiedlu mamy na pobliskim placu zabaw - koło bloku nr 8, a za blokiem nr 15.

- Ten placyk jest niewielki, ale przynajmniej nie jesteśmy wystawieni na słońce w godzinach dopołudniowych - mówi nam Sonia Siedlecka, którą spotkaliśmy na placyku z synami: 3-letnim Wojtusiem i 8-letnim Mateuszem.
Co było na innych placach zabaw? Dla przykładu na ul. Boryńskiej, między budynkiem komendy policji a restauracją Papryka z ulicy zachwyca nas plac zabaw. Jest tu dużo cienia, kilka ławeczek. To piękny skwerek. Jednak diabeł tkwi w szczegółach. Podeszliśmy bliżej i ku naszemu przerażeniu zobaczyliśmy dwie uszkodzone belki na drewnianej kładce. - Nie daj Boże, dziecko uderzy w taką wyrwę. To może skończyć się tragedią - mówi Dagmara Chrząstek, mieszkanka osiedla Sikorskiego.

Tam na osiedlu Sikorskiego, 700-leciu, czy w Śródmieściu również nie wszystko jest tak, jak być powinno. Placów zabaw nie brakuje, ale to na jednym znowu nie ma osłony przed słońcem (np. za blokiem nr 7 na Wojska Polskiego), brakuje dobrego piasku (np. za blokiem nr 26 na Sikorskiego).

Mimo że place zabaw są kolorowe, to na wielu szpeci je graffiti. Tak jest np. na placu przez blokiem nr 31 na os. Sikorskiego lub w pobliżu bloku nr 14 na os. Korfantego.

Jak oceniacie inne nasze place zabaw? "Stan placu zabaw na ul. Bocznej w Żorach woła o pomstę do nieba. Marzy nam się, aby dzieci miały bezpieczny i rozwojowy plac zabaw" - pisze Internautka "żorzanka" na portalu zory.naszemiasto.pl.

Nie podoba Wam się też plac zabaw przy szkole na osiedlu Powstańców Śląskich. "Podobny, nieciekawy plac zabaw jest przy szkole na os. Powstańców. Zjeżdżalnia "kopie" dzieciaki, gdyż jest z plastiku. To bardzo niepraktyczne.

Wielu rodziców małych dzieci z Żor uważa, że wciąż brakuje nowych "ogródków zabaw" dla najmłodszych. Co prawda, każdego roku nowe powstają, ale jest ich niewystarczająca ilość. "Na osiedlu Pawlikowskiego za blokiem 3 a blokiem 2 jest dużo miejsca na zagospodarowanie fajnego dużego placu zabaw. Tymczasem mamy tu jedną zjeżdżalnię. (...) Kiedyś były tu dwie ślizgawki, mnóstwo drabinek i huśtawek. Teraz chodzimy np. do parku linowego albo jeździmy do Marklowic. Maluszki nie mają się gdzie bawić, bo mamy same sklepy" - komentuje na naszym portalu Internautka o pseudonimie "oburzona mama".

Tymczasem, wkrótce Żory zyskają trzy nowe place zabaw - przy al. Otto Sterna będą bawić się dzieci w wieku od 3 do 12 lat (budowa kosztuje 40 tys. zł). Z kolei do końca września mają pojawić się place zabaw w Żorach w ramach rządowego programu "Radosna szkoła". Pojawią się w dzielnicy Sikorskiego i Korfantego. Budowa obu będzie kosztować ponad 450 tys. zł.

Polub nas na Facebooku

Czego brakuje na innych żorskich placach zabaw? Piszcie w komentarzach!