18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja Żory: Łukasz Rzymanek to policjant, który zaraża optymizmem innych i ma nietypowe pasje FOTO

Katarzyna Śleziona
Organizuje wypady na obserwowanie deszczu… meteorytów, strzela, a obecnie przygotowuje motory do sezonu. Łukasz Rzymanek, żorski policjant, ma jednak zdecydowanie więcej pasji.

Fotografuje, rysuje, jeździ na motorze, żegluje, a nawet ratuje ludzi i skacze na bungee. To tylko niektóre z pasji Łukasza Rzymanka, który od 6 lat pracuje w żorskiej policji. Karierę rozpoczął w katowickim Wydziale Konwojowym Policji Sądowej. W pracy jest wzorem dla innych i zaraża optymizmem i radością. Na co dzień funkcjonariusz służy w Kościele pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. W 1998 roku zdobył najwyższy stopień – animatora.

Polub na Facebooku portal zory.naszemiasto.pl :)

- Zdarza się, że nad ranem, po zakończonej pracy, zdejmując mundur policjanta, ubiera albę i idę służyć w kościele – mówi starszy sierżant Łukasz Rzymanek. 25-letni pan Łukasz na nudę narzekać nie może, bo każdy dzień poświęca na pracę i swoje zainteresowania.

- Moje pasje na siebie się nie nakładają, więc na każdą znajduję choć chwilkę czasu. Zimą albo latem robię coś innego, dlatego cały rok mam urozmaicony pod względem zainteresowań. Jestem człowiekiem, który musi być aktywny i który w miejscu na dłużej nie usiedzi – mówi nam Łukasz Rzymanek, który jest także wiceprezesem Stowarzyszenia Ratowniczego Iskra Żory. W stowarzyszeniu działa już 5 rok. Pan Łukasz jest także Królem Kurkowym, najmłodszym w historii Strzeleckiego Bractwa Kurkowego w Żorach.

Obecnie z przyjaciółmi chodzi na bilard, w którym oczywiście doskonale sobie radzi. Triumfuje również w regionalnych turniejach bilardowych, a co roku w finale gra wśród najlepszych zawodników. Teraz odpoczywa od studiów – ukończył właśnie pierwszy semestr o kierunku ratownik medyczny w Studium eCollege w Gliwicach. Dzisiaj przygotowuje też motory do sezonu. – Mam dwa motory: sportowy ścigacz suzuki i chopper hondę. Motory czyszczę, wymieniam w nich oleje, płyn do chłodnicy, sprawdzam łańcuchy i napędy – wylicza pan Łukasz.

Gdy przyjdzie wiosna, zacznie jeździć na motorach. Planuje też zrobić kurs płetwonurka w Rybniku lub w Rudzie Śląskiej. Zamierza również towarzyszyć koledze w rajdach samochodowych i fotografować imprezę. Przyjdzie też czas na inne pasje, w tym m.in. na żeglowanie na Mazurach, spływy na pontonie, a nawet na… oglądanie deszczu meteorytów lub skoki na bungee w okolicach Zalewu Żywieckiego lub na grę na gitarze (do szkoły muzycznej chodził przez 7 lat).

Pan Łukasz już w dzieciństwie był bardzo ruchliwym dzieckiem i wszędzie było go pełno. Jako nastolatek reprezentował szkoły w zawodach pływackich. Już wtedy marzył o tym, aby zostać maszynistą, policjantem, strażakiem, wojskowym lub iść do seminarium. Swoje marzenia praktycznie już spełnił, bo pracuje w mundurze i służy w kościele.

Wielkim ulubieńcem pana Łukasza jest legwan Agresor, którego hoduje w domu. Gad ma 5 lat. Mierzy 1,50 metra i mieszka w specjalnym terrarium – tzw. szafie.

Ciekawe o jakiej kolejnej pasji pana Łukasza wkrótce usłyszymy?

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto