Policjant z Żor w trakcie przerwy wyszedł po kanapki. W sklepie wytropił i zatrzymał złodzieja. To nie pierwszy raz, gdy zatrzymał na wolnym

Policjantem jest się o każdej porze dnia i nocy. Wiedzą o tym wszyscy noszący mundur, a udowodnił to stróż prawa z Żor. Policjant wydziału dochodzeniowo-śledczego w trakcie przerwy od służby zatrzymał złodzieja alkoholu.

Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek, 6 września, około godziny 12:00 w jednym ze sklepów mieszczących się niedaleko żorskiej komendy policji. Jeden z mundurowych korzystając z chwili przerwy postanowił wejść do marketu i kupić coś do zjedzenia na śniadanie.

W sklepie policjant zauważył mężczyznę, którego zachowanie wydało mu się dziwnie podejrzane. Funkcjonariusz postanowił pójść za nim i obserwować, co robi.

- Kiedy mężczyzna stanął przy dziale monopolowym i zaczął wkładać pod kurtkę i do kieszeni alkohol, ten nie spuścił już go z oka - wyjaśnia asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik prasowy policji w Żorach.

Policjant bacznie przyglądał się mężczyźnie. Widział jak zmierza w kierunku kas, ale zamiast zapłacić, ze schowanymi pod ubraniem butelkami z alkoholem opuszcza market.

- Policjant wyszedł za nim ze sklepu i ujął złodzieja, a następnie przekazał przybyłym na miejsce policjantom ogniwa patrolowo-interwencyjnego - tłumaczy asp. szt. Kamila Siedlarz.

Jak się okazuje, nie był to pierwszy raz żorskiego mundurowego, gdy w czasie, kiedy teoretycznie nie pełni swoich obowiązków zawodowych zatrzymuje łamiących prawo. Przed ponad rokiem, w styczniu 2020, ten sam policjant wracając do domu z pełnionej służby zatrzymał nastolatka i odebrał mu posiadane narkotyki.

- Sprawa znalazła swój finał w sądzie, a młody człowiek z pewnością na długie lata zachowa w pamięci wydarzenia tego dnia - mówi asp. szt. Siedlarz.