Punkt Informacji Miejskiej w Żorach sprzedaje wiele pamiątek. Wśród nich są też ozdoby afrykańskie

Maskotki Żorków, w kształcie płomienia, nawiązujące do tragicznych pożarów, jakie dawniej nękały nasze miasto, a także kubki, książki związane z historią Żor, a od niedawna także... ozdoby afrykańskie - takimi przedmiotami promuje się nasze miasto. Wszystkie gadżety i publikacje kupują zarówno mieszkańcy Żor, ale i turyści z innych miast i zza granicy.

Są do nabycia w Punkcie Informacji Miejskiej, który mieści się na skrzyżowaniu ul. Ks. Klimka i Męczenników Oświęcimskich.
- Trzeba przyznać, że nasze miasto ma bardzo ciekawe i oryginalne gadżety. Szczególnie podoba mi się maskotka Żorka. Ten przedmiot jest rozpoznawalny również poza Żorami i wśród naszych zagranicznych przyjaciół z miast partnerskich - mówi Karina Gaweł, mieszkanka osiedla Pawlikowskiego.
Na tyle Żorek stał się słynny i rozpoznawalny, że widnieje na wielu gadżetach, które można kupić w PIM. Nie tylko możemy kupić sobie pluszową maskotkę Żorka (kosztuje 15-25 zł). Sympatyczny płomień zdobi także breloki (2,5 zł), buttony (1,20 zł), zapinki (2,5 zł), ale i na przykład koszulki (20 zł).
- Trzeba przyznać, że najwięcej osób kupuje u nas Żorki. Często mieszkańcy dają je w prezencie swoim zagranicznym przyjaciołom. Zdarzało się już, że zaglądali po nie Niemcy, Włosi, Litwini. Ostatnio był też u nas obywatel Azerbejdżanu. Z kolei Żorki, ale na breloczkach i zapinkach, kupują często dzieci, które przychodzą do nas po lekcjach w muzeum - mówi Emilia Da-Via z PIM.
Poza Żorkami żorzanie stawiają też na książki historyczne. - Historia naszego miasta jest niezwykle ciekawa i barwna, dlatego najwięksi pasjonaci wybierają też nasze publikacje. Wybór jest ogromny, z ponad 50 różnych tytułów- mówi pani Emilia.
Wśród książek dominują te związane z historią Żor.
Wiele jest także publikacji autorstwa lokalnych pisarzy np. Jana Delowicza - "Z dziejów kolejnictwa", czy "Ziemia rybnicko-wodzisławska i jej mieszkańcy w wojnie obronnej 1939 r.".
Nie brakuje też książek autorstwa Lucjana Buchalika, dyrektora żorskiego muzeum np. "Niewolnicy kobiet, czyli pokrewieństwo żartów Dogonów i Kurumba".
Nie można też zapominać o "Kalendarzach Żorskich", w których od 16 lat co roku czytamy o najważniejszych wydarzeniach z życia naszego miasta, jakie wydarzyły się w roku minionym. Pojawiają się w nich też informacje sportowe, kulturalne i ciekawostki. Od niedawna w PIM można także kupić tradycyjne pamiątki afrykańskie, które przywiózł z Czarnego Lądu właśnie dyrektor Buchalik. Jest wielki wybór. Dla siebie lub w prezencie można wybrać wiele ozdób. Są nie tylko naszyjniki (19-23 zł), ale też bransoletki (8 zł), breloki afrykańskie w kształcie hipopotama, czy słonia (6 zł), figurki żółwi, czy słoni wystrugane w drzewie (3-7 zł), a także skórzane pudełeczka na różne drobiazgi (21-26 zł).
- Wiadomo, że żorskie muzeum bardzo promuje nie tylko wystawy regionalizmu, ale i Afrykę. Chcemy część tamtej kultury przenieść do naszego miasta i "podarować" żorzanom - mówią żorscy muzealnicy.

Jaki masz pomysł na miejski gadżet? zory.naszemiasto.pl

Co można kupić w PIM:
• "Historia Miasta Żory na Górnym Śląsku " A. Weltzel - 38 zł;
• widokówki - 90 groszy;
• "Żory. Moje. Twoje. Nasze" - 31 zł;
• mapa Żor - 5 zł;
• "Leksykon Żorski" - 55 zł;
• "Żory, ludzie i wydarzenia" J. Delowicz - 14 zł;
• naklejki z herbem Żor - 1,5 zł;
• "Żorskie opowieści - zbiór opowiadań" - 35 zł;
• "Kurkowe Bractwo Strzeleckie w Żorach" - 55 zł;
• A. Nowack "Kościół farny pod wezwaniem św. Filipa i Jakuba w Żorach " - 1 zł;
• "Z dziejów kolejnictwa"
J. Delowicz - 25 zł.