– We wtorek robimy sałatki warzywne, a w czwartek owocowe. Na każdy dzień wychodzi ponad 400 sztuk. Po feriach będziemy rozmawiać jeszcze z Zespołem Szkół numer 5 w Roju, który chce włączyć się do akcji – mówi Alan Klinger, kierownik działu gastronomicznego w ZAZ-ie, gdzie obecnie pracuje obecnie 28 osób niepełnosprawnych.
Sałatki dla uczniów przygotowuje 10 osób. – W dniach, kiedy wypadają sałatki, zaczynamy pracę już o godzinie 6 rano. Potem jest obieranie, krojenie składników. Tak czas upływa do godziny 9. Roboty jest dużo, ale to fajna praca. Najwięcej czasu zajmuje jednak odmierzanie dokładnych porcji i pakowanie do plastikowych pojemniczków – mówi Ewa Wawrzyńczyk, pracownica działu gastronomicznego.
Głównymi składnikami sałatek są dziś: marchewka i kapusta - w warzywnych oraz pomarańcza, jabłko, banan – w owocowych. Jedna porcja sałatki liczy 200-250 gramów i kosztuje 2 złote.
Zdrowe posiłki chwalą uczniowie. – To zdecydowanie lepsze jedzenie niż hamburgery i chipsy, bo o wiele zdrowsze. Taka sałatka zapewnia porcję witamin, a nie pustych kalorii. Są one zawsze świeże i smaczne – mówi Marta Krawczyk, uczennica I Liceum Ogólnokształcącego w Żorach.
Pomysł chwalą też nauczyciele. – Sałatki to dobry i zdrowy catering. Dobrze wiedzieć, że moi uczniowie odżywiają się w ten sposób – mówi Jacek Świerkocki, dyrektor Gimnazjum nr 2 w Żorach.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?