Socha Żory: Prezydent Żor Waldemar Socha wciąż bez wyroku. Co się stało?

Wyrok w sprawie prezydenta miał zapaść już miesiąc temu, ale sędzia referent Jarosław Wodzyński poprosił o pisma z banku i z urzędu skarbowego, aby zweryfikować pewne dane, istotne dla całej sprawy. Chodziło m.in. o podanie wartości działki przy ul. Owocowej w Osinach, wpisanej w posiadanie prezydenta. Dokumenty miały zostać rozpatrzone i dzisiaj miał zapaść wyrok. Jednak tak się nie stało.

Sędzia otrzymał oba dokumenty, istotne dla całego materiału dowodowego, ale obrońca prezydenta złożył dzisiaj pismo kwestionujące informacje przedstawione przez naczelnika urzędu skarbowego dotyczących wartości działki przy ul. Owocowej, które są wpisane w akt oskarżenia.

Sędzia ogłosił przerwę, aby zapoznać się z pismem procesowym.

Po krótkiej przerwie oznajmił, że wyroku nie będzie.

- Z uwagi na to, że wniosek obrońcy kwestionuje wyniki przedstawione przez naczelnika wydziału skarbowego, co do wartości 1 m kw. działki przy ul. Owocowej - a to ma istotne znaczenie, bowiem w jednym z zarzutów oskarżony Socha podał zaniżoną wartość działki. Dlatego celem rozstrzygnięcia tej sprawy jest ustalenie m.in. wartości rzeczywistej / rynkowej wartości tej działki oraz takiej wartości, która została wskazana przez urząd skarbowy dla odpowiedniej powierzchni, dlatego sąd zdecydował, że dzisiaj odracza rozprawę - mówił sędzia Jarosław Wodzyński.

- Z uwagi na kwestionowanie informacji podanych przez naczelnika urzędu skarbowego i z tego powodu, że poszczególnych transakcji w obrębie Osin nie jest dużo - 10, dlatego sąd postanawia zwrócić się do urzędu skarbowego, aby wskazał informacje z obrębów pobocznych na temat wyceny podobnej klasy działki, o zbliżonej wielkości - 15 m kw., jeśli na terenie znajdzie się taka typu działka. Chodzi o to, aby rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości. Po uzyskaniu tych informacji będziemy mogli kontynuować sprawę - dodał Wodzyński.

Dlatego wyrok powinniśmy usłyszeć 14 maja o godzinie 13.10 w Sądzie Rejonowym w Żorach. Ciekawe, czy wyrok wtedy w końcu zapadnie?

Przypomnijmy, o nieprawidłowościach w maju 2011 roku donieśli do prokuratury agenci z Centralnego Biura Śledczego i postawili prezydentowi łącznie siedem zarzutów. Prokuratura z Wodzisławia zweryfikowała informacje i postawiła akt oskarżenia dotyczący czterech zarzutów, a trzy odrzuciła. Akt oskarżenia trafił pod koniec września 2011 roku do sądu w Żorach. 5 marca zeszłego roku sędzia Jarosław Wodzyński rozpatrywał wniosek obrony o umorzenie postępowania karnego w sprawie naszego prezydenta. Wobec jednego czynu z 28 kwietnia 2006 roku umorzono postępowanie. Pozostały trzy zarzuty. Teraz prezydentowi zarzuca się m.in. to, że zataił informacje o posiadaniu pewnej sumy pieniędzy i zaniżył wartość pewnej nieruchomości.

Polub nas na Facebooku

Prezydent Socha nie zgodził się na robienie mu zdjęć.