MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wygraną z Sosnowcem koszykarze z Hawajskich Koszul przypieczętowali swoje zwycięstwo w III lidze

Katarzyna Śleziona
Teraz koszykarze Hawajskich przygotowują się do baraży o drugą ligę. Wszyscy w drużynie są optymistami i wierzą, że awansują
Teraz koszykarze Hawajskich przygotowują się do baraży o drugą ligę. Wszyscy w drużynie są optymistami i wierzą, że awansują fot. Katarzyna Śleziona.
Podopieczni Łukasza Szymika w tym sezonie idą jak burza. Wstrzelili się z fantastyczną formą. Wychodzi im niemal wszystko: skuteczne wykańczanie akcji, ofiarne obrony, szybkie kontrataki, kombinacyjna gra, dobre przechwyty.

Wymieniać by można bez końca. Rywale przecierają oczy ze zdumienia i wycierają pot z czoła, bo nie mogą znaleźć sposobu na fenomenalnie grający w tym sezonie zespół Hawajskich.

- Wydaje się, że nasi koszykarze nie pasują do trzeciej ligi. Są albo fantastycznie przygotowani do sezonu, albo mają za słabych przeciwników. Dlatego cieszę się, że wygrali rozgrywki trzeciej ligi i tym samym wywalczyli tytuł mistrza Śląska - mówi Andrzej Bielak, fan Hawajskich.

W minionym tygodniu żorzanie odnieśli czternastą wygraną z rzędu. Zagrali z drużyną z Sosnowca. Nie pozwolili rywalowi urwać ani punktu. Wygrali na wyjeździe 69:98. Tym samym umocnili się w fotelu lidera i przypieczętowali wygraną trzeciej ligi na dwie kolejki przed końcem sezonu. Choć od pierwszego gwizdka nie zarysowali miażdżącej przewagi, jak to często bywało w poprzednich meczach.

- Nasz zespół przystąpił do spotkania bez kontuzjowanych skrzydłowych, Oktawiana Przeliorza oraz Krzysztofa Zielińskiego, a także rozgrywającego Pawła Rajnholda, co mocno ograniczało rotację i tak już mocno zmęczonego potyczką z GTK Gliwice składu. Głównie z tych przyczyn nie mający nic do stracenia ambitny i agresywny zespół z Sosnowca w pierwszej części meczu dotrzymywał nam kroku. Niemal tradycyjnie już wnioski wyciągnięte w przerwie meczu sprawiły, że druga kwarta należała już do naszej ekipy - wspomina Łukasz Szymik, trener Hawajskich.

W końcu żorzanie zaczęli zdobywać przewagę w obronie i poprawili się też w ataku. Na parkiecie odnalazł się duet: skrzydłowy Przemysław Jasiński i środkowy Adam Anduła, którzy mocno wypunktowali rywala. Zdobyli 30 punktów. Pod koszem zaczął dominować też środkowy Bartosz Piasecki, a z obwodu dobrze rzucał za trzy Adam Pierchała.

- Dobrze grali 16-letni obrońcy: Michał Galusek i Mateusz Szczotka. Nasza przewaga rosła z każdą minutą i bardzo szybko przekroczyła 20 punktów. Mimo starań miejscowych zwycięzcą spotkania mogła zostać tylko nasza drużyna - dodaje zadowolony Łukasz Szymik.

Jutro Hawajskie zagrają u siebie z ekipą z Zabrza. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 17.

Natomiast ostatnią kolejkę sezonu rozegrają 27 lutego, a przeciwnikiem będzie AZS Gliwice. Z kolei od 6 marca ruszają baraże o II ligę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto