Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żorski pawilon ognia: Dziesięć razy wzrosły koszty budowy

Katarzyna Śleziona
Katarzyna Śleziona
Dziesięciokrotnie wzrosły koszty budowy i aranżacji pawilonu wystawienniczo-promocyjnego w kształcie płomienia, który do Żor ma przyciągać turystów z całego regionu. Budowa obiektu powstającego przy "wiślance" na skrzyżowaniu z ulicą Pszczyńską trwa od ponad roku. Wstępny kosztorys inwestorski z kwoty 950 tysięcy złotych wywindował już do 9,5 miliona zł!

- To wyrzucanie pieniędzy w błoto, które można by było przeznaczyć na bardziej pilne potrzeby. Stale "ładują" tu dodatkową kasę. Za chwilę okaże się, że całe to "muzeum ognia" będzie droższe od budowy stadionu na Euro 2012 w Warszawie - mówi Alojzy Trąbka, mieszkaniec osiedla Księcia Władysława. Inwestycja od początku budziła olbrzymie kontrowersje w mieście, ale teraz coraz więcej mieszkańców krytycznie wypowiada się na temat pawilonu.

Dlaczego koszty tak bardzo idą w górę? Czy popełniono błąd podczas tworzenia kosztorysu? Urzędnicy tłumaczą, że na początku nie brano pod uwagę budowy "muzeum ognia", zwanego Empireum, jakie postanowiono dodatkowo stworzyć w podziemiach. Jego budowa pochłonie 4 mln zł, a za jego stworzenie odpowiada warszawska ekipa Tomasza Bagińskiego, światowej sławy animatora, nominowanego do Oscara w 2003 roku za krótkometrażowy film "Katedra".

Żory: Co najmniej 4 miliony na muzeum ognia

Dlaczego zdecydowano się na tak kosztowną zmianę planów? - Budując fundamenty musieliśmy zrobić wykopy na głębokość około 3 metrów i usunąć nieprzydatny grunt. Powstała wielka przestrzeń, którą postanowiliśmy wykorzystać. W ten sposób powiększyliśmy obiekt o część podziemną o wielkości około 300 metrów - mówi Krystian Stępien, prezes miejskiej spółki "Nowe Miasto", która buduje pawilon. Urzędnicy zapewniają, że warto wydać dodatkowe pieniądze na "muzeum ognia".

- To będzie miejsce naszpikowane animacją i efektami specjalnymi z najwyższej półki, gdzie będą wykorzystywane technologie 3D i panele dotykowe - mówi Lucjan Buchalik, dyrektor muzeum miejskiego, które koordynuje prace nad aranżacją obiektu.

Nowoczesny obiekt ma być wizytówką Żor.
Budynek składa się z trzech niezależnych, trójkątnych ścian, które połączone ze sobą na przecięciu tworzą wolną przestrzeń. Wkrótce elewacja obiektu będzie pokryta specjalną blachą, która będzie "migotać w słońcu". Część podziemna o powierzchni ok. 300 m kw. ma być "multimedialna". Tu będzie się promować miasto. Powstanie tu ścieżka edukacyjna. Myślą przewodnią będzie ogień i energia. Ekspozycja stała będzie poświęcona historii ognia i jego znaczeniu dla kultury ludów europejskich, ale także w kontekście Żor oraz Święta Ogniowego. Widz będzie mógł zobaczyć na przykład krzesanie ognia, działanie wulkanu na podstawie modelu albo wzrost rośliny pod wpływem słońca.

"Muzeum ognia" ma być otwarte 11 maja 2012 roku, czyli w rocznicę ponad 300-letnich obchodów miejskiego Święta Ogniowego. Z kolei część parterowa o powierzchni 219 m kw. ma być typowo pokazowa, gdzie znajdzie się galeria obrazów, grafiki lub wystawy muzealne. Inwestorzy będą szukać tu też informacji o działkach budowlanych na terenie Żor i o projektach, które są realizowane w mieście. Znajdą się tu m.in. makiety miasteczka westernowego. Część nadziemna będzie otwarta z końcem listopada tego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto