Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żory Aquarion: Jak wygląda budowa nowej atrakcji pływalni kriokomory? Wiele się dzieje

KAKA
Szafy sterownicze: elektryczna i azotowa, obok montaż urządzenia do leczenia zimnem wysokiego 2,5 na 3 metry. Wkrótce pojawi się tu jeszcze m.in. monitor na dotyk, kamera, głośnik. Sprawdziliśmy, jak dzisiaj wygląda budowa kriokomory, nowej atrakcji w żorskim Aquarionie. Trzeba przyznać, wiele się dzieje.

- Budujemy kriokomorę, która będzie schładzana za pomocą ciekłego azotu, który znajduje się w zamkniętej instalacji i nie ma bezpośredniego kontaktu z pacjentem. Ciekły azot jest dostarczany ze zbiornika znajdującego się na zewnątrz budynku do kriokomory, gdzie w wymiennikach ciepła następuje jego zgazowanie oraz schłodzenie powietrza w kriokomorze do temperatury do minus 130 stopni Celsjusza - mówi nam pan Tadeusz z wrocławskiej firmy, która buduje specjalistyczne urządzenie.
Jak będzie wyglądać nasza kriokomora ? - Kriokomora będzie składać się z przedsionka, gdzie będziemy mieć temperaturę minus 60, 80 stopni Celsjusza i komory właściwej, gdzie temperatura osiągnie maksymalnie minus 120, 130 stopni Celsjusza - dodaje robotnik pan Tadeusz.
Przed kriokomorą znajdzie się szatnia, gdzie będziemy ubierać m.in. czapki, rękawiczki, getry, skarpety, chodaki, aby nie odmrozić sobie rąk i nóg. Potem każdy mieszkaniec, który będzie chciał skorzystać z terapii leczenia zimnem, będzie wchodzić do kriokomory na 2,3-minutowe seanse i hartować swój organizm. W czasie jednej wizyty w kriokomorze będą mogły przebywać naraz 4 osoby.
Co ciekawe, przed kriokomorą pojawi się też specjalny monitor, na który pracownik z obsługi będzie miał wgląd na to, co dzieje się w urządzeniu i będzie mógł także ustawiać temperaturę.
Przy okazji powstawania nowej atrakcji w Aquarionie, żorzanie już teraz pytają o ceny. - Nowa atrakcja pewnie pociągnie za sobą wzrost cen biletów - mówi Piotr Kroszek, mieszkaniec osiedla Korfantego. Okazuje się, że w parku wodnym nie ma jeszcze ustalonego ostatecznego cennika. - Zakładamy, że jedna wizyta w kriokomorze może kosztować od 15 do 20 złotych. Za korzystanie z tej atrakcji trzeba będzie osobno zapłacić - mówi Krystian Stępień, prezes spółki miejskiej "Nowe Miasto", dzierżawcy Aquarionu. - Cały czas prowadzimy też rozmowy z przychodniami rehabilitacyjnymi, aby w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia kierowali do nas pacjentów. Wtedy wizyty w kriokomorze mogłyby być refundowane przez NFZ - mówi prezes Stępień.
Co o nowej atrakcji myślą żorzanie? - Uwielbiam nasz Aquarion. Chętnie przyjdę sprawdzić, jak wygląda terapia leczenia zimnem. To bardzo dobrze, że przybywa atrakcji w naszej pływalni - mówi Patryk Brząkalik, mieszkaniec osiedla Korfantego. KAKA

Polub nas na Facebooku:
https://www.facebook.com/ZoryNM

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto