Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziennikarze DZ wywalczyli windę dla 57-letniej pani Łucji z Żor

Katarzyna Śleziona
Dzięki naszym dziennikarzom wkrótce poprawi się życie 57-letniej Łucji Janiszewskiej z Żor, która 4,5 roku temu miała amputowane nogi po zaawansowanej miażdżycy. Niepełnosprawna kobieta od czterech lat bezskutecznie starała się o budowę zewnętrznej windy przy bloku na osiedlu Korfantego w Żorach, gdzie mieszka.

- Przez te lata dzwoniłam, gdzie tylko się dało. Bez skutku - wspomina Łucja Janiszewska.
Dopiero po naszej interwencji coś w tej sprawie ruszyło.
- Dzięki "Dziennikowi Zachodniemu" budują platformę, która ułatwi mi życie - mówi kobieta.
Sprawą zajęliśmy się we wrześniu ubiegłego roku, pisząc o problemach mieszkanki domu na os. Korfantego w artykule "Przykuci do wózka". Wówczas Aleksandra Adamczyk, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Żorach, tłumaczyła, że nie mają pieniędzy na takie inwestycje.
- Każdego roku mamy ograniczony budżet z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Nie starcza na wszystko, ale zrobimy wszystko, by pomóc pani Łucji - mówiła dyrektorka MOPS-u. W końcu się udało. Od kilku dni robotnicy z Częstochowy montują windę przy "ósemce" na osiedlu Korfantego.

- Teraz spełnią się moje marzenia. Jestem szczęśliwa, bo w końcu wyjdę do ludzi. Teraz rzadko kto mnie odwiedza. Gdy winda będzie gotowa, najpierw zajrzę do osiedlowego sklepiku, a potem może zobaczę żorski rynek. Nie byłam tam 5 lat - mówi Łucja Janiszewska, nie kryjąc wzruszenia. Kobieta będzie na dworze dopiero trzeci raz w tym roku.

- Dotąd byłam jedynie dwa razy u lekarza. Mimo że mieszkam na parterze i do pokonania mam tylko osiem schodów, to dla mnie poważna bariera. Zjeżdżałam na wózku po szynach przymocowanych do schodów. Trzymał mnie mąż, ale kręgosłup mu wysiadł. Dlatego kolejnym razem, gdy musiałam iść do poradni, zsiadałam z wózka, podpierałam się rękami i schodziłam na kolanach. Było mi wstyd, bo ludzie patrzyli, ale przecież nie miałam innego wyjścia - dodaje.

To pierwsza winda, jaką w tym roku buduje Spółdzielnia Mieszkaniowa "Żory", administrująca blokami na osiedlu Korfantego. Montaż dźwigu, budowa daszku i fragmentu chodnika kosztować będzie 35 tys. zł.

- Kosztami po połowie podzieliła się nasza spółdzielnia i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, który dysponuje pieniędzmi z Powiatowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych - wyjaśnia Maria Pałuchowska, zastępca prezesa SM "Żory".

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto