– Jeśli będą trudne warunki atmosferyczne, a zaspy śniegu będą zalegać na parkingach lub powstaną olbrzymie kałuże, to wówczas zdecyduję o tym, że inkasenci nie będą pobierać żadnych opłat za parkowanie. Dodatkowo na każdym parkomacie pojawi się stosowna o tym informacja. Mam nadzieję, że nowe zasady zostaną wprowadzone jeszcze tej zimy – mówi Waldemar Socha, prezydent Żor.
Kierowcy chwalą pomysł. – Zasada jest fajna. Na płatnych parkingach w Żorach zostawiam samochód tak dwa razy w tygodniu. Zawsze to parę dodatkowych złotych w kieszeni – mówi Grzegorz Klimek z miejscowości Kryry, którego spotkaliśmy na parkingu przy ul. Szerokiej. Inni kierowcy przyznają, że czasem widać zasypane miejsca postojowe. – Zdarza się, że pługi się nie wyrabiają, a kierowcy sami muszą usuwać śnieg i potem jeszcze za postój płacić. To niedorzeczne. Czasem dochodzi do takiego kuriozum, że pług przejedzie i ośnieży ulicę, zrzucając śnieg na parkingi – dodaje Zygmunt Roszkalski, kierowca z Żor.
Jednak jak tłumaczą w Zakładach Techniki Komunalnych w Żorach, którym miasto zleca odśnieżanie, parkingi są odśnieżane regularnie, według „określonej kolejności". – Zawsze czekamy na dyspozycję z urzędu, gdzie mamy odśnieżać. Ruszamy zawsze od wczesnych godzin porannych. W poprzednim tygodniu w ciągu zaledwie trzech dni z terenu płatnych parkingów niestrzeżonych wywieźliśmy około 100 ton śniegu. W jeden dzień z ulicy Szeptyckiego zrobiliśmy 12 kursów i usunęliśmy około 20 ton śniegu. Nasze parkingi dobrze odśnieżamy – mówi Michał Bigda, kierownik ds. działu transportu i sprzętu w żorskim ZTK.
Obecnie strefa płatnego parkowania obejmuje pięć ulic na Starym Mieście. Są to ulice: Moniuszki, Bałdyka, Szeroka, Szeptyckiego i Garncarska. Znajduje się tutaj 6 parkomatów i około 160 miejsc postojowych. Parkowanie jest płatne od poniedziałku do piątku w godzinach od 9 do 17 i w soboty od 9 do 13. Jest też bonus, bo za pierwsze pół godziny postoju kierowcy nie płacą nic, a kolejne godziny kosztują od złotówki wzwyż. Z kolei osoby, którym przyszło mieszkać w obszarze płatnej strefy parkingowej, mogą wykupić roczny abonament. Kosztuje 30 złotych. Z tej okazji korzysta dziś 70 mieszkańców. – Cóż z tego, że mam wykupiony roczny abonament, jeśli sąsiad z zaparkowanego obok mnie auta zrzuca śnieg na mój samochód. Gdy mocno popada, to nie ma gdzie tego śniegu wyrzucić. Ląduje na ziemi i tym samym robi się trudniejszy przejazd dla innych kierowców – mówi pan Wiesław, mieszkaniec ul. Garncarskiej.
Roczne dochody miasta z tytułu parkowania na płatnych parkingach to prawie 57 tysięcy złotych, a z abonamentu - 2,1 tysiąca złotych. Do tego dochodzą jeszcze opłaty dodatkowe, na przykład za mandaty wlepiane za złe parkowanie. Razem z odsetkami to prawie 9,2 tysiąca złotych – wylicza Dorota Marzęda, rzeczniczka żorskiego magistratu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?