Jaki był ostatni długi weekend?

Już w środę o godzinie 15.55 doszło do pierwszej kolizji. Na skrzyżowaniu Drogi Krajowej nr 81 z ul. Leśną. Zderzyły się ze sobą dwa volkswageny polo. 

Tego samego dnia o godz. 16.50 miała miejsce kolejna stłuczka. Tym razem u zbiegu Rondo Kradziejówka i ul. Północnej samochód ciężarowy marki iveco jadący z naczepą w momencie skręcania zahaczył o skodę. 

Trzecia kolizja wydarzyła się dzień później przy DK 81. Tutaj przy zmianie pasa ruchu kierowca volkswagena golfa zderzył się z peugeotem.

We wszystkich trzech zdarzeniach nikt nie został ranny.


W statystykach policyjnych nie figuruje natomiast jeszcze inna kolizja, w które brali udział żorscy strażacy. Chodzi o sobotnie zdarzenia z ul. Głównej w Osinach. Około godziny 14.30 dachował tu samochód marki hyundai sonata. Autem jechały dwie osoby, ale nikomu nic się nie stało. Pasażerowie zostali na miejscu przebadani przez lekarza. W akcji brało udział 7 strażaków. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia, postawili auto na koła, odcięli zasilanie gazu i prądu. Czynności trwały 1 godz. i 11 minut.

Jak wyglądał weekend z pijanymi kierowcami?
W czwartek o godzinie 23.15 policjanci zatrzymali pierwszego pijanego kierowcę. 33-latek miał 2,4 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. - Na os. Księcia Władysława podróżował samochodem marki ford mondeo. Nie dość, że mężczyzna był pijany, to jeszcze uszkodził zaparkowanego volkswagena i uszkodził w nim zderzak - mówi st. asp. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.

Drugi nietrzeźwy kierowca wpadł w ręce policji dzień później o godzinie 18.29. Był to 37-letni kierowca z Jastrzębia-Zdroju, który na ul. Górnej wydmuchał 2,1 promila alkoholu.

Poza tym w sobotę funkcjonariusze wylegitymowali jeszcze dwóch pijanych kierowców. Najpierw o godzinie 9.50 na ul. Katowickiej został zatrzymany 33-letni rybniczanin. Miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Podróżował toyotą.

Tego samego dnia o godz. 19.35 na os. Księcia Władysława został wylegitymowany 37-letni żorzanin, który jadąc rowerem miał prawie 2 promile w wydychanym powietrzu.

Jakie były zdarzenia drogowe? - Na szczęście obyło się bez wypadków - mówi Kamila Siedlarz.
Bardzo groźnie szczególnie wyglądało zdarzenie z soboty, kiedy to na ul. Głównej w Osinach dachował samochód marki hyundai sonata. Autem jechały dwie osoby, ale nikomu nic się nie stało. Pasażerowie zostali na miejscu przebadani przez lekarza. W akcji brało udział 7 strażaków. Zabezpieczyli miejsce zdarzenia, postawili auto na koła, odcięli zasilanie gazu i prądu. Czynności trwały 1 godz. i 11 minut.


W Polsce jednak długi weekend był tragiczny. Doszło do 525 wypadków, w których zginęło 71 osób (to dwa razy więcej niż w zeszłym roku), a 650 zostało rannych. Policjanci zatrzymali 2794 pijanych kierowców.