Karuzela na Rynku Żor: Dopiero w 2016 roku. Będzie nawiązywać do... historii naszego miasta!

- Proponuję zlecenie zaprojektowania i wykonania karuzeli nawiązującej do historii Żor, która swoją formą ubogaci teren Starego Miasta, a jednocześnie stanowić będzie unikatową w skali kraju atrakcję. Realizacja tej inwestycji ze względu na jej niepowtarzalny charakter wiąże się z długim terminem oczekiwania, wobec czego proponuję przesunięcie kwoty 1000 tys. zł na przyszły rok i skumulowanie jej ze środkami w wysokości 80 tys. zł przewidzianymi na 2016 rok. Jednocześnie ze swojej strony deklaruję zabezpieczenie w budżecie miasta brakujących środków finansowych - pisze w piśmie do Rady Dzielnicy Śródmieście Waldemar Socha, prezydent Żor.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

Nie wiadomo jeszcze, ile dokładnie będzie kosztować karuzela nawiązująca do historii Żor. Wiadomo, że 180 tys. zł to środki Rady Dzielnicy Śródmieście (kwota 100 tys. zł to pieniądze niewykorzystane z budżetu dzielnicowego w 2014 i 2015 roku, a pula 80 tys. zł to środki z miejskiej kasy obiecane dla Śródmieścia w 2016 roku).
Jak się okazuje, pierwotne plany, by zakupić karuzelę podobną do tej, która stała na Rynku w grudniu 2013 roku - bogato zdobioną, z rzeźbionymi zwierzętami, wygrywającą melodie, przepadła z kretesem. Powód? Zbyt wysoki koszt inwestycji. - Pomysł zakupu karuzeli został przyjęty z dużą aprobatą. W celu rozeznania cenowego zwrócono się do kilku firm z prośbą o złożenie ofert cenowych. Koszt zakupu karuzeli w stylu weneckim lub paryskim oscylował wokół kwoty 350 tys. zł, w związku z czym zabezpieczone w budżecie miasta środki finansowe są niewystarczające dla realizacji inwestycji w bieżącym roku - pisze prezydent Żor w piśmie do szefostwa Rady Dzielnicy Śródmieście.

Jak do nowego pomysłu prezydenta odnieśli się przedstawiciele centrum Żor? - Na spotkaniu Zarządu Rady zaakceptowaliśmy jego propozycję - mówi nam Małgorzata Dubiel, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Śródmieście. Zarząd liczy, że miasto nie wycofa się z pomysłu, aby karuzela była obiektem dostępnym przez cały rok, a korzystanie z niej było nieodpłatne.

- Na Starówce mamy już "strzeliste" fontanny, które pięknie komponują się z architekturą Starego Miasta. Gdy pojawi się karuzela w podobnym charakterze, to będzie jeszcze piękniej - mówi Dawid Tracz, mieszkaniec osiedla 700-lecia.

Co mówią inni mieszkańcy Żor? - Mam nadzieję, że karuzela będzie większą atrakcją niż figura Żorka, którą jeszcze do niedawna mogliśmy zobaczyć na naszym Rynku. Żorek był za bardzo w klimatach jarmarcznych i mam nadzieję, że karuzela nie będzie w podobnej stylistyce. Mamy zabytkową Starówkę, więc potrzebujemy tu atrakcji w charakterze bardziej dostojnym, które łączą historię z nowoczesnością. "Ognista karuzela", jakkolwiek będzie wyglądać, powinna ożywić martwy dzisiaj plac rynkowy - dodaje Karolina Gruszka, mieszkanka osiedla 700-lecia.