Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karuzela za 2,3 mln zł już w grudniu na rynku - czy będzie hitem?

Szymon Kamczyk
Arc.
Według zapewnień prezydenta Waldemara Sochy, już za kilkanaście dni na żorskim rynku wraz z jarmarkiem świątecznym ma zostać udostępniona mieszkańcom karuzela. To inwestycja, która przez wielu uważana jest za pomysł rodem z fantasy. - Karuzela za ponad 2 mln złotych i w dodatku płatna? To chore - pukają się w czoło przedstawiciele opozycji.

Karuzela za 2,3 mln zł już w grudniu na rynku - czy będzie hitem?

Radni pytali o to na ostatniej sesji. - Sprawa karuzeli idzie zgodnie z planem. Zakłada się, że będzie uruchomiona 1 grudnia - poinformował prezydent Waldemar Socha. Przypomnijmy, że pomysł ustawienia karuzeli na rynku wyszedł od mieszkańców Śródmieścia po tym, jak ustawiona wcześniej w tym miejscu wynajęta karuzela zrobiła sporą furorę. Inwestycja będzie pokryta ze środków budżetu obywatelskiego dzielnicy Śródmieście, a także z kredytu spółki Nowe Miasto, która będzie też zarządzać karuzelą i w ramach przetargu wyłoniła jej wykonawcę.

- Pierwszym komponentem finansowania tej inwestycji jest budżet obywatelski, po ogromnym sukcesie poprzedniej karuzeli, jaka bawiła mieszkańców Żor kilka lat temu, zdecydowali oni w głosowaniu o takim właśnie przeznaczeniu części miejskiego budżetu. Aby pomysł ten mógł przyjąć rozmach pozwalający na stworzenie atrakcji o skali regionalnej, w projekt zaangażowała się również spółka Nowe Miasto, finansując cześć tej inwestycji oraz przejmując na siebie jego zarządzanie wraz z obsługą zaciągniętego na ten cel kredytu - wyjaśnia Arkadiusz Tomaszewski, prezes zarządu Nowe Miasto Sp. z o.o. Całkowity koszt zakupu karuzeli ma wynieść 535 tys. euro, co w przeliczeniu na złotówki daje ok. 2,3 mln złotych!

Karuzela będzie obiektem o niespotykanym wcześniej w regionie rozmachu i jakości. Zupełnie nowy sprzęt pozwala na jednoczesną przejażdżkę ponad 70 osób na dwóch poziomach. Dwupoziomowe urządzenie w swej estetyce przywodzi na myśl nie tylko XIX wieczną Belle Epoque, ale również - wyjątkowo modną w ostatnich latach estetykę Steampunk.

- Od początku zakładaliśmy również, że obiekt ten będzie się wpisywać się w kontekst historyczny i edukacyjny. Właśnie dlatego spora część karuzeli przedstawiać będzie malowidła Żor sprzed prawie dwóch wieków. Nasza karuzela wraz ze spójną estetycznie przestrzenią jarmarku świątecznego będzie oknem do zupełnie nowej rzeczywistości. Chcemy aby stała się wydarzeniem w skali regionu, plasującym to miejsce bardziej z jarmarkami Salzburga czy Getyngi niż, z całym szacunkiem i sympatią, innych miast na Śląsku - dodaje prezes spółki. Firma, która zbuduje w najbliższych dniach żorską karuzelę, to francuski producent Concept1900. Karuzele i inne instalacje tej firmy znajdują się w takich miastach jak Barcelona, Orlando na Florydzie, Dubaj czy Szanghaj. Warto dodać, że w Europie istnieje zaledwie kilka tak dużych karuzel, jak ta, która stanie w Żorach. M.in. w hiszpańskiej Barcelonie, w niemieckim Frankfurcie.

Kto będzie mógł skorzystać z tej atrakcji? Wszyscy, ale za opłatą. - Biletowany wstęp zaplanowaliśmy tak, aby mieszkańcy miasta nie odczuli tego obciążenia - opłata jest na poziomie zbliżonym do tych za skorzystanie z zabawki mechanicznej stojącej w każdym centrum handlowym. Jednocześnie osiągane w ten sposób przychody pozwolą, w długiej perspektywie czasowej, na spłatę zaciągniętego na ten cel kredytu - wyjaśnia spółka Nowe Miasto. Bilet ma wynosić 2 złote, co już wzbudziło spore kontrowersje. Zdaniem miejskich radnych z opozycji, inwestycja nie ożywi rynku, a wręcz przeciwnie, bo rodziny wielodzietne będą omijać rynek z daleka. - Obawiam się, że ta inwestycja będzie miała odwrotne działanie niż ożywienie rynku. Spotkałam się z opiniami mieszkańców z dziećmi, że będą szerokim łukiem omijać rynek i te płatne atrakcje, bo dzieci nie znają umiaru i bilet w cenie 2 złote może przerodzić się w przypadku rodziny z trójką dzieci w wydanie 12 złotych, bo dla maluchów jeden raz nie wystarczy - wylicza Anna Nowacka, również z Żorskiej Samorządności.

- Ja mam tylko nadzieję, że Nowe Miasto dzięki tej karuzeli wyjdzie ze swoich tarapatów finansowych. Tego bym sobie życzyła jako radnej, żebym nie musiała kiedyś głosować za kolejnymi poręczeniami dla Nowego Miasta, albo żeby rada nie musiała ratować ich z bankructwa - dodaje radna, która już w czerwcu wnioskowała również o biznesplan inwestycji, ale radni to tej pory go nie zobaczyli. Konstrukcja będzie stała i nie będzie możliwości jej przenoszenia w inne miejsca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Karuzela za 2,3 mln zł już w grudniu na rynku - czy będzie hitem? - Żory Nasze Miasto

Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto