Młode dziennikarki ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Żorach.Piszą o swojej szkole, tworzą listy przebojów

Mają talent do "lekkiego pióra". Nie boją się wyzwań i zawsze wiedzą, co w "trawie piszczy". Takie są młode dziennikarski ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Żorach, które prowadzą gazetkę "Prymus". Mogą ją publikować dzięki programowi komputerowemu, który dostarczył im "Dziennik Zachodni"! Uczniowie dostają swoje makiety przyszłych stron gazetki, "wlepiają" tam teksty i zdjęcia, a potem drukują swojego "Prymusa". Dodatkowo uczennice z "jedynki" publikują swoje artykuły we wtorkowym dodatku do "Dziennika Zachodniego". To wkładka o nazwie "Junior Media".
- To świetna praca i jednocześnie wielka przyjemność. Bardzo lubię pisać i zbierać materiały do naszej gazetki - mówi Liwia Solińska, uczennica klasy 4a, która jest grafikiem w gazetce. 11-latka pisze świetne teksty i robi fantastyczne zdjęcia. - Ostatnio pisałam na przykład o zaśmieconym lesie na Kleszczówce - mówi Liwia. Nie wyklucza, że w przyszłości będzie studiować dziennikarstwo.
Sekretarzem redakcji w "Prymusie" jest Kinga Wawrzkiewicz, też z klasy 4a. - Razem z Oliwią przeprowadzamy wywiady z ciekawymi ludźmi. Ostatnio rozmawiałyśmy z księdzem Wiesławem Hudkiem z Kleszczówki - mówi 11-latka, która niedawno napisała też… horoskop do gazetki. - Chciałabym zostać kiedyś dziennikarką lub projektantką mody - mówi uczennica.
Pasję do pisania dzięki gazetce odkryła też Oliwia Siemieniec z klasy 6b. - Moją "działką" w gazetce jest na przykład tworzenie listy przebojów. Piszę też teksty o wolnym spędzaniu czasu przez uczniów - mówi Oliwia, która marzy o tym, aby zostać aktorką.
W ekipie dziennikarek z "trójki" są także Oliwia Wowra z klasy 4a oraz Jagoda Kudlińska i Marta Gawełek, obie z klasy 4b. - Piszę głównie artykuły o wydarzeniach z życia szkoły. Ostatnio pisałam o akcji UNICEF, której przedstawiciele rozpropagowali aby szyć laleczki, sprzedać je, a pieniądze przeznaczać dla potrzebujących dzieci z Sierra Leone. My w szkole też uszyliśmy takie laleczki i 600 złotych przekazaliśmy do UNICEF-u - mówi Jagoda Kudlińska.