Na Sikorskiego boimy się o dzieci

I trudno im się dziwić, biorąc pod uwagę tragedię, jaka wstrząsnęła całym miastem na początku tygodnia. Wówczas to policjanci poinformowali, że w jednym ze stawów znaleziono zwłoki 12-letniej Sary, mieszkanki osiedla. Dziewczynka została utopiona. Do zabójstwa, podczas przesłuchania przyznał się 26-letni Robert G. Mężczyzna mieszkał w bloku sąsiadującym z budynkiem, w którym razem z rodziną mieszkała Sara. Dlaczego zabił, wciąż nie wiadomo.
Ta zbrodnia zszokowała mieszkańców. - Nie wiem dokładnie co się stało, ale strach pomyśleć, że ktoś jest w stanie zabić 12-letnią dziewczynkę. Sama mam dwójkę dzieci, już dorosłych, ale wychowywałam je na tym osiedlu. Jeszcze kilkanaście lat temu nikt się nie bał puścić dziecka na dwór, na boisko. Było bezpieczniej - mówi nam pani Kazimiera, mieszkanka osiedla. - Teraz to ja już nawet sama wieczorem na osiedle nie wychodzę. Rzadko słyszy się wprawdzie o jakiś przestępstwach, czy kradzieżach, ale wolę losu nie kusić - dodaje.
Dziś na osiedlu Sikorskiego życie wydaje się już toczyć swoim normalnym torem. Mieszkańcy zajęli się codziennymi obowiązkami. - Aco mamy robić? Trzeba współczuć rodzinie i lepiej pilnować dzieci. Taki sam dramat mógł spotkać kogoś innego. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś mieszkający po sąsiedzku nagle nie stanie się potworem - mówi nam jedna z sąsiadek rodziny T.
Śmierć Sary sprawiła jednak, że w mieście na nowo rozgorzała dyskusja o tym, że osiedle Sikorskiego nie bez powodu uznawane jest za jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w całych Żorach. Ta opinia znajduje potwierdzenie między innymi w policyjnych statystykach.
Dla przykładu, tylko od stycznia do lipca ubiegłego roku w Żorach doszło do 356 zdarzeń, czyli między innymi rozbojów, kradzieży, włamań i aktów wandalizmu. 57 z nich było na Sikorskim! 5 mniej miało miejsce w Śródmieściu, a 44 w dzielnicy Korfantego. Najmniej incydentów w tym okresie miało miejsce w Osinach - tylko dwa. Statystyki mają także swoje odzwierciedlenie w odczuciach mieszkańców. Kiedy pod koniec ubiegłego roku na naszym portalu zory.naszemiasto.pl przeprowadziliśmy sondę, w której mieszkańcy wskazywali, których ich zdaniem rejon miasta jest najbardziej niebezpieczny. Co trzeci z nich wskazywał właśnie na osiedle Sikorskiego. Odczuć mieszkańców nie są w stanie zmienić nawet dodatkowe, policyjne patrole. Wydarzenia z początku tygodnia i tragiczna śmierć Sary też poczucia zagrożenia nie zniweluje.