Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Socha: Dziś już wiem, że doniesiono na mnie do CBA

Redakcja
Z Waldemarem Sochą, prezydentem Żor, rozmawia Katarzyna Śleziona.

Kilka dni temu dostał pan zarzuty od CBA za podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych za lata 2006-2010. Zdążył się pan już uspokoić?
Gdy wybuchła cała ta afera, byłem wściekły, ale przez weekend trochę się uspokoiłem. Teraz już bez tych wielkich emocji mogę walczyć o swoje dobre imię. Będę działał bardzo rozważnie z moim prawnikiem. Udowodnię absurdalność stawianych mi zarzutów. Sprawuję urząd od 12 lat. Czy z takim stażem mógłbym sobie pozwolić, by przyłapano mnie na podaniu nieprawdy?

Jeden z zarzutów dotyczył zaniżenia o 300 tys. zł wartości jednej z nieruchomości. Tłumaczył pan, że sprzedał ją drożej po kilkunastu miesiącach od złożenia oświadczenia. Jak mogła tak podrożeć w krótkim czasie?
Około 10 lat temu kupiłem 1,5-hektarową działkę pod budowę domu w dzielnicy Osiny. Sprzedałem ją w 2006 roku, o 20 złotych drożej za jeden metr kwadratowy w stosunku do tego, jak była wyceniana wcześniej. W ten sposób narosło 300 tysięcy. W oświadczeniu trzeba podać wartość nabycia nieruchomości, a nie sprzedaży. CBA popełniło błąd.

Myślał pan, by zrezygnować z urzędu?
Na pewno nie zrezygnuję. Gdybym tak zrobił, to byłoby równoznaczne z tym, że przyznaję się do winy. Chociaż łatwo teraz nie będzie. Podejrzewam, że ataki na moją osobę będą się nasilać. CBA nie przyzna się do błędu, bo będzie chciało zachować prestiż. Dziś już wiem, że na mnie doniesiono. Znam nazwiska, ale za wcześnie, by je podawać.

Czy CBA kontaktowało się z panem po całej aferze?
CBA zaczęło sobie zdawać sprawę z gafy, jaką strzeliło, i agenci próbowali już umówić się z moją żoną. Chcieli porozmawiać z nią o zobowiązaniach finansowych, o których była mowa w zarzutach.

Uchodzi pan za bogatego. Na czym się pan dorobił?
Zanim zostałem prezydentem, w latach 1989-1998 prowadziłem jedno z pierwszych w regionie biur podróży.
Organizowaliśmy wycieczki po Europie - do Grecji i Włoch. Miałem też firmę transportową. Byłem właścicielem pięciu autokarów wycieczkowych.

Od tygodnia żyjemy aferą z prezydentem w roli głównej
Dziś mija dokładnie tydzień, od kiedy agenci CBA ujawnili nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych prezydenta Żor, składanych za lata 2006-2010.

Waldemar Socha usłyszał siedem zarzutów. Według CBA prezydent miał m.in. podać nieprawdę co do posiadanych oszczędności i zobowiązań finansowych. Miał też zaniżyć wartość nieruchomości, a potem w kolejnym dokumencie wykazać, że jej w ogóle nie posiada.

Jutro 48-letni prezydent Żor prawdopodobnie raz jeszcze będzie tłumaczył się na jutrzejszej sesji Rady Miasta Żor, która rozpocznie się o godz. 15 w budynku Urzędu Miasta przy ul. Rynek 9.

Waldemar Socha, prezydent Żor, po zarzutach: kompromitacja CBA [WIDEO]

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto