Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żory: Czy rzeczywiście doszło tu do podwójnego samobójstwa? Wracamy do sprawy tajemniczej śmierci młodej pary

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Dlaczego doszło do tej strasznej tragedii, w której śmierć poniosła 27-letnia dziewczyna i jej 30-letni partner? Oboje zginęli od postrzału z broni w głowę. Wracamy do dramatu, który rozegrał się na początku maja w jednym z mieszkań na osiedlu Sikorskiego w Żorach. Co dotąd udało się ustalić prokuraturze w tej sprawie?

Była sobota 7 maja, gdy w jednym z mieszkań na osiedlu Sikorskiego w Żorach znaleziono ciała dwóch młodych osób. W jednym z pokoi mieszkania znajdowała się 27-letnia kobieta i jej o trzy lata starszy partner. Oboje mieli rany postrzałowe w okolicach głowy. Jak informowała tuż po zdarzeniu policja, odnalazł ich ojciec 30-letniego żorzanina.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy od osoby zamieszkującej to mieszkanie, która nie potrafiła dostać się do pokoju. Kiedy to jej się udało, odkryła w nim dwa ciała - mówił w maju br. mł. asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy policji w Żorach.

Tuż po tym makabrycznym odkryciu, na miejsce wezwano służby ratunkowe oraz prokuratora. Ten zlecił zabezpieczenie śladów w mieszkaniu oraz dokonanie jego szczegółowych oględzin. Wykonano także sekcję zwłok u obu znalezionych osób. Na podstawie badań balistycznych i fizykochemicznych podjęto próbę wyjaśnienia tej tragedii. Wstępnie mówiło się, że mogło tu dojść do tzw. samobójstwa rozszerzonego. W szczególności wskazywać miał na to zabezpieczony list pożegnalny.

- Autor zapowiedział w nim popełnienie samobójstwa - mówił tuż po tragedii prokurator Leszek Urbańczyk z Prokuratury Rejonowej w Żorach.

W treści krótkiego listu, którego autorem najprawdopodobniej był 30-letni żorzanin, nie było jednak informacji o tym dlaczego młodzi ludzie mogli posunąć się do takiego kroku.

Prokuratura w Żorach bada wszystkie okoliczności tragedii

W sprawie dramatu, który rozegrał się w jednym z mieszkań na osiedlu Sikorskiego w Żorach ruszyło śledztwo. Toczy się ono z artykułów 151 oraz 263 Kodeksu Karnego dotyczących kolejno: namowy, bądź pomocy do samobójstwa oraz nielegalnego posiadania broni. Przesłuchano już pierwszych świadków.

Mimo, że za jeden z najbardziej prawdopodobnych scenariuszy przyjęto samobójstwo rozszerzone, to prokuratura zamierzała zbadać także inne możliwości przebiegu tej tragedii. Zakładano między innymi, że w pierwszej kolejności mogło tu dojść do zabójstwa jednej z osób, a dopiero później do samobójstwa drugiej z nich. Wykluczono z kolei udział osób trzecich w tej tragedii, gdyż pokój, w którym znaleziono zwłoki był zamknięty od wewnątrz.

Kluczowa będzie opinia biegłych

Znana jest już także przyczyna śmierci obu osób, którą rozpoznano na podstawie przeprowadzonej sekcji zwłok.

- Zgodnie z opinią Śląskiego Uniwersytetu Medycznego dowiedziono, że przyczyną zgonu było postrzelenie w głowę z broni prochowej - mówi nam zastępca prokuratora rejonowego Arkadiusz Honysz.

Nadal nie wiadomo jednak jaki był dokładny przebieg tej tragedii. Obecnie prokuratura czeka na opinię biegłych w tej sprawie.

- Śledztwo w tej sprawie nadal się toczy. W laboratorium trwają jeszcze badania dotyczące broni i kwestii związanych ze śladami, które są na dłoniach osoby używającej broni. Będą to badali biegli w Warszawie - dodaje prokurator Honysz.

Nieoficjalnie mówiło się, że jeszcze przed tragedią, między młodymi ludźmi mogło dochodzić do kłótni. Nie wiadomo jednak czy jakkolwiek mogło to wpłynąć na przebieg tego zdarzenia. Do sprawy będziemy wracać.

Żory: Czy rzeczywiście doszło tu do podwójnego samobójstwa? ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto