Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żory: Dobre dzieciaki zeszły na złą drogę

Marcin Lustig
Żory: Dobre dzieciaki zeszły na złą drogę
Żory: Dobre dzieciaki zeszły na złą drogę ARC
Żory: Dobre dzieciaki zeszły na złą drogę. Byli młodzieżą z tak zwanych „dobrych domów”. Dilerzy i ich klienci. Wcześniej nie karani, nie sprawiali problemów wychowawczych. Nauka nie sprawiała im trudności, kilku odnosiło spore sukcesy sportowe. Pozory jednak najczęstszej mylą. 18-latek i jego starszy kolega, obaj o nieposzlakowanej opinii, sprzedawali przez prawie rok marihuanę swoim młodszym kolegom.

Żory: Dobre dzieciaki zeszły na złą drogę

Nikt nie spodziewał się, że akurat Ci chłopcy mogą handlować marihuaną. Byli bardzo sprytni. Sprzedawali narkotyki tylko wybranym osobom, w konkretne dni tygodnia – mówi asp.szt. Kamila Siedlarz, rzeczniczka prasowa KMP Żory. Dokładnie 20 osób, na tylu stałych klientów mogli liczyć młodzi dilerzy z naszego miasta. Grupa głównie młodzieży z pobliskich szkól i gimnazjów, których zaopatrywali w narkotyki była bardzo wąska, jednak nie szukali nowych odbiorców. Zarówno dilerzy, jak i klienci znali się od lat i mogli sobie zaufać. Wszyscy pochodzili z dobrze sytuowanych domów, więc transakcje odbywały się bardzo szybko. Dilerzy zawsze mieli narkotyki, a klienci gotówkę. Nikt nie zalegał z zapłatą za towar. Interes kręcił się najlepsze. – To było naprawdę trudne dochodzenie. W przypadku złapania dilerów policjanci opierają się głównie na zeznaniach ich klientów. Tutaj powstało coś w rodzaju „koła wzajemnej adoracji” Cześć podejrzanych o zażywanie środków odużających osób nie chciała zeznawać przeciwko 18-latkowi i jego znajomemu. W domach zatrzymanych za handel marihuaną też nie znaleziono narkotyków – dodaje asp.szt. Kamila Siedlarz.

Przez kilka miesięcy policjanci z wydziału kryminalnego rozpracowywali dwójkę lokalnych dilerów, którzy wśród młodych mieszkańców Żor rozprowadzali środki odurzające. Głównie marihuanę. Dilerzy sprzedawali ją uczniom miejscowych szkół, w tym także osobom małoletnim. W kręgu ich "odbiorców" znalazło się blisko 20 młodych ludzi z tzw. "dobrych domów".

marihuanę młodzieży na terenie miasta. Narkotyki z ich rąk trafiały również do osób małoletnich, w tym uczniów żorskich szkół. Zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im 25 zarzutów i skierowanie do sądu aktu oskarżenia.
Przez kilka miesięcy policjanci z wydziału kryminalnego rozpracowywali dwójkę lokalnych dilerów, którzy wśród młodych mieszkańców Żor rozprowadzali środki odurzające. Udzielali marihuany i sprzedawali ją uczniom miejscowych szkół, w tym także osobom małoletnim. W kręgu ich "odbiorców" znalazło się blisko 20 młodych ludzi z tzw. "dobrych domów", którym dilerzy przez prawie rok dostarczali zabronionego suszu.

Zebrany przez śledczych materiał dowodowy pozwolił prokuratorowi przedstawić nastoletnim dilerom łącznie 25 zarzutów. Obaj przyznali się do winy i złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze. W kierowanym do sądu akcie oskarżenia obok kary głównej prokurator wnioskował o przepadek uzyskanych korzyści majątkowych i karę grzywny wobec młodszego ze sprawców oraz o dozór kuratora i pokrycie kosztów postępowania w stosunku do 18-latka i jego o rok starszego kolegi.

Za udzielanie środków odurzających, zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, grozi do 3 lat więzienia. Jeśli narkotyki udzielane są osobie małoletniej kara ta może wzrosnąć nawet do lat 8.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto