Żory: Drzewa za magistratem już posadzone. Właściciel posadził 130 sztuk!
1,5 roku temu w krótkim czasie zniknęło około 30 drzew z urokliwego skwerku przy budynku magistratu przy ul. Wojska Polskiego. Wycięto tam m.in. topole, a na obszarze zostało wielkie pustkowie. Jak się okazało wycinkę zlecił prywatny właściciel, który uznał, że drzewa zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców i zobowiązał się, że za jedno wycięte drzewo, posadzi dwa nowe. Czy właściciel tego terenu wywiązał się z tej obietnicy? Na szczęście, tak!
- Za usunięte wcześniej topole i kępy krzewów właściciel dokonał w wyznaczonym mu terminie nasadzenia 130 sztuk drzew iglastych oraz 32 metrów kwadratowych krzewów iglastych. Teraz ten teren jest ogrodzony – mówi Anna Ujma, doradca prezydenta do spraw polityki promocji i informacji.
Przypomnijmy, 1,5 roku temu ze skwerku przy magistracie zniknęły najpierw m.in. latarnie, ławki i kosze na śmieci, a potem i drzewa, bo prywatny właściciel uzyskał zgodę na wycinkę drzew od biegłego dendrologa. Wykazał m.in., że drzewa są niebezpieczne, bo mają na przykład tzw. płytką masę korzeniową.
Teren skwerku naprzeciw magistratu to teren rekultywowany. W latach 60. i 70. ubiegłego wieku była tu wielka dziura ze śmieciami, którą w późniejszych latach przykryto ziemią. Wtedy posadzono drzewa, ale grunt nie był nośny i nie dały podstawy ich do dobrego wzrostu. Z wycinki zrobiło się drzewo kominkowe.
Właściciel terenu nie może zbudować tu żadnego obiektu, bo to teren zieleni, a nie działka budowlana.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?