Żory: pijana 65-latka rzuciła się na ratowników medycznych. Kobieta groziła medykom, że ich załatwi! Jednego uderzyła. Grozi jej więzienie
Jadąc do zgłoszenia o nieprzytomnej kobiecie, ratownicy medyczni nie spodziewali się, że taki będzie finał tej interwencji. Zespół Ratownictwa Medycznego w Żorach otrzymał zgłoszenie dotyczące nieprzytomnej kobiety leżącej na ulicy Osińskiej.
Medycy czym prędzej pojechali pod wskazany w zgłoszeniu adres, ponieważ zachodziła realna możliwość zagrożenia życia 65-latki. Po przyjeździe na miejsce okazało się, że stan kobiety nieco się poprawił.
- Kiedy ratownicy pojawili się na miejscu ich pacjentka siedziała, a obok stały trzy osoby - wyjaśnia asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik prasowy policji w Żorach.
Na jaw wyszło również, że za stan kobiety odpowiada najprawdopodobniej płynący w jej organizmie alkohol. - Wskazywała na to bełkotliwa mowa i silna woń alkoholu - informuje asp. szt. Siedlarz, dodając, że 65-latka zaprzeczała, jakoby miała wcześniej pić alkohol.
Nienajlepsza kondycja zdrowotna kobiety sprawiła jednak, że ratownicy postanowili zabrać ją do szpitala. Medycy spakowali 65-latkę do karetki, a podczas przeprowadzania z nią wywiadu, kobieta wpadła w szał.
Pijana 65-latka próbowała przedostać się do szoferki, a kiedy medycy próbowali ją powstrzymać, omal nie ugryzła jednego z nich! Niemal przez cały czas, ratownicy wysłuchiwali obelg z ust kobiety. Dowiedzieli się także, że wkrótce zostaną "załatwieni" przez wpływowych krewnych 65-latki.
- Na domiar złego w pewnym momencie kobieta uderzyła rozmawiającego przez telefon z dyspozytorem ratownika, przez co urządzenie wypadło mu z ręki i uszkodziło się - dodaje rzeczniczka prasowa żorskiej policji.
Agresywna kobieta ze swojego postępowania będzie się wkrótce tłumaczyć przed sądem. 65-latce zarzuca się znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej ratowników medycznych. Grozi jej za to nawet do trzech lat więzienia.
Ratowników zaatakował też 21-latek
Przypomnijmy, że to nie pierwsza tego typu sytuacja w Żorach. Kilka miesięcy temu również doszło do ataku na ratowników medycznych. Zaatakował ich 21-latek z Chorzowa. Wtedy także medycy ruszyli na pomoc po tym, jak otrzymali informacje o nieprzytomnym mężczyźnie.
Ratownicy sprawdzając, czy 21-latek ma funkcje życiowe, obudzili go, a ten z zemsty zdemolował ambulans.
- 21-latek w pewnym momencie odszedł od ambulansu, a po chwili wrócił i znienacka zaczął uderzać telefonem komórkowym w boczną szybę, od strony pasażera i ją wybił - mówiła nam wówczas asp. szt. Kamila Siedlarz.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?