Żory: pijane święta 24- i 28-latka. Żorzanie "po kielichu" wsiedli za kierownicę. Zostali złapani przez policję. Wkrótce staną przed sądem

Tych Świąt Wielkanocnych dwóch mieszkańców Żor na pewno nie zapomni na długo. I niestety dla nich nie będą to dobre wspomnienia. Mężczyźni zostali przyłapani przez policjantów na jeździe samochodem na "podwójnym gazie".

Jako pierwszy w ręce drogówki wpadł 28-latek, zatrzymany na Alei Jana Pawła II w nocy z 16 na 17 kwietnia. Mundurowym wydało się dziwne, że po zmroku prowadzony przez niego samochód nie ma włączonych świateł mijania, dlatego postanowili go skontrolować. Błyskawicznie okazało się, że mężczyzna jest kompletnie zamroczony przez alkohol.

- Po zatrzymaniu do kontroli i uchyleniu okna drzwi kierowcy wyczuwalna była silna woń alkoholu - wyjaśnia mł. asp. Marcin Leśniak, oficer prasowy KMP w Żorach.

Lekkomyślny 28-latek został zatrzymany i przewieziony na komendę, gdzie alkomat potwierdził graniczące z pewnością przypuszczenia mundurowych. - Okazało się, iż 28-letni żorzanin prowadził pojazd, mając prawie 1,5 promila w organizmie - przyznaje mł. asp. Leśniak.

Identyczny wynik "osiągnął" też 24-latek, także żorzanin, któremu również alkohol nie przeszkadzał w prowadzeniu pojazdu. Mężczyzna wprawdzie nie zapomniał o włączeniu świateł, ale i to nie uchroniło go przed wpadką. Kolejnej nocy z 17 na 18 kwietnia został zatrzymany do rutynowej kontroli na ul. Wodzisławskiej.

Skrajnie nieodpowiedzialni kierowcy muszą się teraz liczyć z surowymi konsekwencjami swojego postępowania. Obaj wkrótce staną przed sądem.

- Za przestępstwo jazdy w stanie nietrzeźwości grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności i ewentualne kary finansowe - przyznaje oficer prasowy policji w Żorach.