Żory: Uratowali samobójcę. Dwaj bohaterowie z żorskiej policji
W późne niedzielne popołudnie 39-letni mężczyzna chciał skoczyć z masztu telefonii komórkowej, znajdującej się na terenie dworca autobusowego przy ul. Męczenników Oświęcimskich. Mężczyzna wspiął się na około 20-metrowy maszt. Na miejsce niezwłocznie udali się m.in. miejscowi policjanci i strażacy. Był 4 października po godz. 17.
- Jak wynikało ze zgłoszenia na podeście masztu telefonii komórkowej miał leżeć człowiek. Gdy policjanci przybyli na miejsce faktycznie na wysokości dostrzegli człowieka, który chciał skoczyć w dół. Mundurowi wiedzieli, że liczy się każda sekunda, dlatego natychmiast postanowili działać. Wezwali posiłki i zaczęli rozmawiać z desperatem. Ich opanowanie, empatia, profesjonalizm, a także pełne otuchy słowa przyniosły ze sobą szczęśliwy finał - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
39-latek zszedł na dół po maszcie, a następnie z bezpiecznej wysokości skoczył na skokochron, rozstawiony przez żorskich strażaków. Desperat trafił na obserwację do szpitala.
ZOBACZ TEŻ: Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami! > Kliknij w link!
Czytaj więcej na temat innych zdarzeń kryminalnych w Żorach w tym roku!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?