Jakie tajemnice kryją podziemia gotyckiego kościoła farnego w Żorach, do których ostatnie wejście zamurowano pół wieku temu? Rozwiązanie tej zagadki poznamy w ciągu miesiąca. Wczoraj w żorskiej świątyni rozpoczęły się badania georadarowe. Przeprowadzili je specjaliści z Zakładu Badań Nieniszczących z Krakowa.
- Rozpoczęliśmy pierwszą część badań za pomocą georadaru, podłączonego do specjalnego komputera. Jeździliśmy urządzeniem po posadzce kościoła. I już georadar wykrył coś bardzo interesującego. Z pewnością w podziemiach są jakiejś tajemnicze pochówki - nie krył wczoraj ekscytacji Wiesław Nawrocki z Zakładu Badań Nieniszczących z Krakowa, który prowadził badania. Prace prowadzono przez trzy godziny, od 9 do 12.
Kto może spoczywać w kryptach? Od lat zastanawiają się nad tym lokalni historycy. - Podejrzewamy, że w kryptach mamy zabytkowe grobowce i pomniki miejskich rajców i duchownych, datowane głównie od XVII do XIX wieku. Prawdopodobnie znajdują się w różnych miejscach. Wiemy na przykład, że przy ołtarzu głównym pochowano w 1720 roku księdza dziekana Andrzeja Ignacego Wattoliusa - wymienia Jan Delowicz z żorskiego muzeum, który zabiegał o badania georadarowe. Zagadek jest jednak więcej! Podobno w jednej z kaplic, potocznie zwanej "Linków", znajduje się pięć zabytkowych trumien.
- Są to grobowce: burmistrza Żor, Zygmunta Linka zmarłego w 1697 roku, jego żony Justyny, syna Wacława, a także ówczesnego radcy seniora, naczelnika poczty Antoniego Rauera oraz notariusza miejskiego Zygmunta Rauera. Podejrzewamy jednak , że w kaplicy "Linków" może kryć się nawet i 9 tajemniczych pochówków - dodaje Delowicz.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni specjaliści z Krakowa odczytają graficzne informacje z komputera i je zinterpretują, a potem znowu przyjadą do Żor dokończyć badania. - Drugą część podziemi prześwietlimy za pomocą mikrokamery, którą wprowadzimy do posadzki przez dwucentymetrowe otwory. Urządzenie w sposób nieniszczący zabytkowej struktury pozwoli dokładnie zlokalizować ślady przeszłości ukryte w kryptach.
Obraz wnętrza zostanie zarejestrowany w komputerze i będziemy mogli odczytać kompletne i interesujące nas dane oraz przygotować pełną dokumentację z badań - dodaje Wiesław Nawrocki z ZBN. Dotychczas badań w kryptach świątyni nikt nie prowadził, bo ostatnie wejście do podziemi zostało zakryte posadzką, najprawdopodobniej w okresie przygotowań do rocznicy 1000-lecia przyjęcia przez Polskę chrztu.
Pozwolenie na badania georadarowe wydał dwa tygodnie temu śląski konserwator zabytków. Badania kosztują 10 tys. zł. Pieniądze pochodzą z miejskiego budżetu.
Nasze kościoły kryją prawdziwe skarby sprzed lat
Kościół pw. Wszystkich Świętych w Łaziskach Rybnickich (powiat wodzisławski).
Kościółek drewniany, pochodzący z XVI wieku. Podczas remontu na przełomie 1997 i 1998 roku specjaliści odkryli i odsłonili sensacyjne znalezisko - polichromie z okresu powstania świątyni, przedstawiające m.in. sceny z Nowego Testamentu.
Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Sławkowie (powiat będziński).
Odkryto tam zabytkowe polichromie w ub.r., prawdopodobnie pochodzą z XIV wieku. Konserwatorzy natknęli się na nie w trakcie remontu kościoła. Freski znajdowały się za drewnianymi ołtarzami. Na obrazach znajduje się m.in. król Herod siedzący na tronie, a po lewej jego stronie znajduje się Jan Chrzciciel. KK
Kościół pw. św. Piotra i Pawła w Tworkowie (powiat raciborski).
Kościół ten jest uznawany za jeden z najważniejszych i najpiękniejszych zabytków architektury barokowej na Śląsku. W 1993 roku natrafiono tam na niezwykłą podziemną kryptę z 11 miedzianymi sarkofagami. Po badaniach ustalono, że szczątki należą do rodziny Reiswitzów, którzy ufundowali kościół. Pochowano tam m.in. dziewięcioro dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
