Bezdomni koczowali na trzaskającym mrozie w Żorach - zareagowali policjanci
Po tym jak na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa zostało naniesione zgłoszenie o miejscu na terenie Żor, gdzie przebywają bezdomni, policjanci natychmiast wyruszyli to sprawdzić. - Kiedy pojawili się na nieużytkach położonych pomiędzy osiedlami ujawnili ślady świadczące o tym, że faktycznie przebywają tam osoby bezdomne. Rozstawione namioty, rozścielone posłania, dopiero co rozrzucona odzież i resztki jedzenia mogły wyraźnie wskazywać, że nie tak dawno opuścili to miejsce – informuje Kamila Siedlarz z żorskiej komendy policji.
Niezagospodarowane tereny miejskie to punkty, które wiosenną, czy letnią porą bezdomni wybierają na swe "obozowiska". - Dzielnicowi kontrolują je proponując nierzadko z pracownikami socjalnymi pomoc pozbawionym dachu nad głową. Ze starannością podchodzą też do wszystkich zgłoszeń, które trafiają ze strony społeczeństwa – choćby takich jak ostatnie zgłoszenie dokonane za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa – dodaje Kamila Siedlarz.
O miejscu koczowania bezdomnych i potrzebie zorganizowania im pomocy dzielnicowi zawiadomili już Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Żorach. Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego otrzymali też specjalne zadania. Jednym z przedsięwzięć jest również skierowanie prośby do zarządcy terenu o uprzątnięcie tego miejsca.
Ta historia potwierdza jak ważne są sygnały od mieszkańców o ich spostrzeżeniach dotyczących wszelkich zagrożeń w najbliższej okolicy, nie tylko dla własnego bezpieczeństwa, ale też dla innych.
Nie trzeba daleko szukać, aby znaleźć przykład, kiedy również dzięki reakcji policjantów udało się uratować życie. Tak było w Mszanie, gdzie policjanci natrafili na wychłodzonego mężczyznę. Był siny z zimna. W nocy z czwartku na piątek wodzisławscy policjanci kontrolowali jeden z pustostanów w Mszanie przy ulicy Boża Góra. Funkcjonariusze byli w szoku kiedy odkryli, że w budynku znajduje się 57-letni mężczyzna na skraju hipotermii. Poszkodowany był siny z wychłodzenia i skrajnie wyczerpany.
-Za zgodą lekarza, policjanci zabrali bezdomnego do wodzisławskiej ogrzewalni, gdzie będzie mógł spędzić resztę nocy - podaje kom. Marta Pydych - rzecznik wodzisławskiej policji.
Tej nocy temperatura sięgała -16 stopni Celsjusza. Funkcjonariusze apelują o zwracanie uwagi na podobne przypadki i informowanie o każdej niepokojącej sytuacji.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?