18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co pozostało po żorskich hutach i fabrykach? Puste szare budynki, ale nie tylko...

Katarzyna Śleziona
Straż pożarna "Huty Pawła" z okresu dwudziestolecia międzywojennego
Straż pożarna "Huty Pawła" z okresu dwudziestolecia międzywojennego ARC. / Leksykon Żorski
W rok po uruchomieniu produkcji w "Hucie Pawła" w Żorach odprawiono mszę, była zabawa taneczna. Parę lat temu zamykano hutę po cichu. O dawnych fabrykach pisze Kasia Śleziona

Jeszcze 150 lat temu Żory słynęły z wielu fabryk, w których do napędu maszyn używano pary oraz innych, mniejszych manufaktur. Mieliśmy fabrykę mydła i świec, powozów, a nawet zapałek. Najbardziej znane były huty Pawła, "Nana" i "Waleska". Dawały zatrudnienie tysiącom żorzan, a niektóre z nich zamknięto całkiem niedawno. Dziś po naszych fabrykach pozostały tylko zapiski w pamiętnikach pradziadków lub puste szare mury budynków.
W latach 1830 - 1832 w lasach żorskich powstała słynna "Huta Waleska". Był tu piec do tzw. fryszowania surówki żelaza. Około 1840 r. powstały dwa wielkie piece. Cztery lata później pracowało tu 19 robotników. Pracę huty zawieszono w latach 70. XIX wieku. Dzisiaj w tym miejscu znajdują się ruiny wielkiego pieca, który zwie się "Gichta".
Z kolei w Rowniu w latach 40. i 50. XIX w. działała huta "Nana". Należała do prywatnego właściciela kupca Orglera z Żor. Była manufakturą przestarzałą technicznie i technologicznie. Potem przeszła w ręce Maurycego Adlera z Żor. Co ciekawe, na początku XIX w. w Rowniu istniała też huta żelaza z kuźnicą, w której w czasach napoleońskich produkowano broń dla wojska.
Najbardziej jednak znaną fabryką była "Huta Pawła", w późniejszych latach zwaną Fabryką Maszyn "Huta Pawła" lub Odlewnią Żeliwa. Zamknięto ją niedawno i wciąż wiele osób ją wspomina. - To była moja pierwsza praca. W hucie byłem szlifierzem odlewów. Zapylenie było tak duże, że jeszcze przez weekend kichałem rdzą - wspomina pan Aleksander, który pracował w żorskiej odlewni.
Jej początki sięgają 1842 r., kiedy to inspektor hutniczy Walter z Palowic nabył grunt leżący przy drodze z Żor do Rybnika. Chciał, aby urządzenia odlewni były napędzane wysokoprężną maszyną parową o mocy 6 koni mechanicznych. Murowany zakład miał posiadać dwie żeliwiarki, w których przy użyciu koksu przetapiano by surowe żelazo, a potem miały być tworzone żeliwne odlewy różnych materiałów użytkowych. Jednak plany inspektora mogli pokrzyżować żorscy mieszczanie, którzy sprzeciwili się inwestycji. Bali się dymu i pyłu, jaki zakład wytwarzałby w czasie produkcji. Złożyli stosowną skargę w kancelarii Landrata, jednak zażalenie zostało oddalone.
Odlewnia zaczęła produkcję 15 listopada 1842 r. Otrzymała nazwę "Huta Pawła" na cześć syna inspektora. W pierwszą rocznicę uruchomienia zakładu odbyła się msza święta, potem obiad i zabawa taneczna.
W 1851 r. zakład nabyli Maurycy Adler i Józef Panofski. W 1859 r. huta wyprodukowała 20 tysięcy różnych przedmiotów. Zakład posiadał dwa żeliwniaki opalane koksem lub węglem kamiennym. W 1860 r. huta zatrudniała 57 pracowników oraz 107 kobiet i dzieci, a w 1883 r. - już 122 pracowników.
W latach międzywojennych w zakładzie wybuchały strajki robotników i często po nich następowały represje ze strony właściciela. W latach hitlerowskich obowiązywały nawet 13-godzinne dniówki. W 1945 r. robotnicy odbudowali zakład, a produkcja ruszyła 30 marca. W kolejnych latach huta była przyłączana do większych fabryk miast z regionu. Ostatecznie zakończyła działalność w 2005 r. z powodu długów.

* Przy opracowywaniu tekstu korzystałam z "Leksykonu Żorskiego", wyd. żorskie muzeum

Jakie Wy macie wspomnienia związane z naszymi hutami, fabrykami?

Polub nas na Facebooku:
https://www.facebook.com/ZoryNM

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto