Dachowanie auta Żory: Ostre hamowanie na drzewie... [ZDJĘCIA]
Gdy strażacy i policjanci przybyli na miejsce zdarzenia, seat altea był oparty o drzewo i odwrócony kołami do góry. Wewnątrz pojazdu ani w pobliżu samochodu nie było nikogo.
- W czasie, gdy na miejscu trwały oględziny, przed którymi strażacy zabezpieczyli wyciekające z pojazdu płyny, nagle zjawiło się dwóch nastolatków. Młodszy z nich, 18-letni mieszkaniec powiatu pszczyńskiego, poinformował mundurowych, że to on jechał samochodem, ale gdy stracił panowanie za kierownicą, dachował i "zatrzymał się" na drzewie wystraszył się i uciekł. Na miejsce zdarzenia wrócił z 19-letnim kolegą - ten jak się okazało był właścicielem samochodu, ale nie wiedział, że 18-latek będzie nim jeździł. Wytłumaczył policjantom, że samochód sprowadził zza granicy i oddał koledze do naprawy. Samochód trafił jednak na policyjny parking, nie był ani zarejestrowany, ani ubezpieczony. Jego właściciel nie posiadał także dokumentów potwierdzających prawo do użytkowania seata - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
Teraz 18-latek poniesie konsekwencje swoich czynów. - Mimo że 18-latek był trzeźwy, odpowie za kierowanie pojazdem bez uprawnień, dokumentów i polisy OC. Odpowie także za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Na szczęście poza odpowiedzialnością karną nic mu nie grozi. Mimo, że dachował i dosłownie wbił się w drzewo, nie odniósł kompletnie żadnych obrażeń - dodaje Kamila Siedlarz.
Czytaj więcej na temat innych interwencji strażaków w Żorach w tym roku!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?