Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karuzela na Rynku Żor jeszcze w tym roku! Prezydent potwierdza!

Katarzyna Śleziona-Kołek
Żory z lotu ptaka
Żory z lotu ptaka UM Żory
Karuzela na Rynku Żor jeszcze w tym roku! Waldemar Socha, prezydent Żor potwierdza, że około grudnia pojawi się taka atrakcja w samym sercu miasta. To ma być atrakcja całoroczna. A co z opłatami za jej korzystanie? Będzie darmowe? Jak ciekawie ozdabiają swoje rynki miasta w regionie?

Karuzela na Rynku Żor jeszcze w tym roku! Prezydent potwierdza!

Władze miast naszego województwa prześcigają się w pomysłach, jak ożywić swoje rynki. Nie wystarcza już zwykła fontanna i parę ławek, czy impreza "pod chmurką" organizowana od czasu do czasu lub świąteczne jarmarki. Żory chcą jeszcze bardziej wyróżniać się, więc w samym sercu miasta postawią... karuzelę. Będzie to całoroczna atrakcja! To pomysł przedstawicieli Rady Dzielnicy Śródmieście, na który już zgodziły się władze Żor! Co ciekawe, karuzela pojawi się na Starówce jeszcze w tym roku.

- Uważam, że to jest dobry pomysł. Teraz poszukujemy takiego obiektu. Już mamy pierwsze rozeznania, ale nie są jeszcze zakończone negocjacje. Mamy nadzieję, że w grudniu tego roku zostanie uruchomiona karuzela na żorskim Rynku i że ta karuzela zagości u nas na dłużej – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” Waldemar Socha, prezydent Żor.

Jak udało nam się dowiedzieć, żorska karuzela ma być podobna do karuzeli wiktoriańskiej, która pojawiła się na Rynku Żor pod koniec 2013 roku. Karuzela wiktoriańska, pochodząca z 1899 roku, bogato zdobiona złotymi ornamentami i obrazami, wygrywająca walce, posiadająca 21 figur, z której korzystanie było darmowe, znajdowała się w Żorach przez blisko trzy tygodnie. W tamtym okresie świątecznym ta karuzela pojawiła się w kilku miastach naszego województwa, a za sprowadzenie jej do Żor magistrat zapłacił 34 tys. zł brutto.
- Może ta nasza nowa karuzela nie będzie aż tak zabytkowa, co wiktoriańska, ale będzie podobna i będzie ciekawą atrakcją – mówi nam prezydent Żor. ZOBACZ TEŻ: Karuzela wiktoriańska przez trzy tygodnie zdobiła Rynek Żor. Pamiętacie? [ZDJĘCIA]

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Jak udało nam się dowiedzieć, żorska karuzela ma być atrakcją ogólnodostępną i to przez cały rok. Ma stanąć w miejscu, gdzie znajdowała się dawniej karuzela wiktoriańska, w okolicy szachownicy na Rynku. Czy korzystanie z niej będzie bezpłatne? Z pewnością tak by powinno, jeśli władze Żor chcą przyciągnąć mieszkańców na martwy Rynek. [ ZOBACZ: Pomysły na rewiitalizację żorskiej Starówki: Wieża widokowa, restauracja wagonowa...]

Na postawienie karuzeli w miejskim budżecie jest zarezerwowana kwota 100 tys. zł. To pieniądze Rady Dzielnicy Śródmieście na tzw. zadania dzielnicowe (co roku każda z 15 dzielnic Żor otrzymuje po 50 tys. zł na wybrane przez siebie zadanie). 100 tys. zł to środki z tego i przeniesione z zeszłego roku, kiedy to dzielnica Śródmieście chciała zbudować za 50 tys. zł fontannę solankową w parku przy ul. Rybnickiej, na którą nie zgodziła się miejscowa konserwator zabytków (w tym roku przepadło też zadanie – budowa toalety publicznej na Starym Mieści – inwestycja okazała się zbyt droga). [ CZYTAJ TEŻ: Karuzela na Rynku lepsza od publicznej toalety?]

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

Co na to mieszkańcy Żor?

- Pomysł z karuzelą na Rynku jest taki sobie. Nie ożywi zaspałego Rynku. Zresztą była karuzela wiktoriańska na Rynku - początkowo to była atrakcja, potem coraz mniejsza. Myślę że Rynek powinien być miejscem spotkań w kawiarniach, piwiarniach, klubach dyskusyjnych, czy muzycznych. Ale pod warunkiem że wszystkie piece Starego Miasta byłyby zlikwidowane, a obligatoryjnie wszyscy zostaliby podłączeni do co. Chciałbym dodać, że powinno to być przyłączenie na koszt wszystkich mieszkańców, a za pobór ciepła każdy płaciłby indywidualnie. Uważam, że jednym z najważniejszych postulatów mieszkańców powinny być publiczne toalety. I to nie tylko na Starym Mieście, ale również po jednej na każdym dużym osiedlu. Na Starym Mieście powinny być dwie, tam gdzie były: przy dworcu autobusowym i z drugiej strony Rynku, przy ulicy Bramkowej. Przecież to my mieszkańcy za to płacimy – komentuje osoba o pseudonimie „gestskoczka” na portalu zory.naszemiasto.pl.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE

W naszym województwie są też inne pomysły na ożywienie i ozdabianie rynków. Np. w Częstochowie chcą zamieścić balansujące rzeźby Kędziory i przeszklony pawilon z restauracją, przez który będzie widać mury odkryte przez archeologów. W Cieszynie w sercu miasta stoi już kilka huśtawek z ławeczkami, które promują jeden z niedawno otwartych supermarketów. Rybnik również chce wyróżniać się i w przyszłym roku postawi na swoim rynku w jednym kolorze ogródki piwne, by zadbać o estetykę centrum.Niedawno swojego rynku doczekali się w końcu mieszkańcy Pszowa. Na głównym placu miasta nie brakuje oryginalnych roślin, a na jednej z części placu, blisko osiedla, znajduje się plac zabaw z olbrzymim linarium.

Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco z informacjami!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto