Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marsz Nadziei 2023 w Żorach. "To co jest najcenniejsze, to bycie przy chorym. To rodzaj misji, realizowanej od najmłodszych lat"

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Wideo
od 16 lat
ŻORY. W 20-letniej historii, hospicjum pomogło już blisko 4,5 tys. pacjentom terminalnie chorym. To właśnie w tym miejscu, chorzy zyskują nadzieję i bliskość innych osób, dzięki którym walka z chorobą staje się łatwiejsza. Od początku działalności Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. Jana Pawła II” w Żorach, w pomoc pacjentom włączani są wolontariusze. - Przez 20 lat działalności staramy się, aby cała społeczność była zaangażowana w pomaganie chorym - mówi Dorota Domańska, zastępca prezesa żorskiego hospicjum.

Zobacz zdjęcia -kliknij TUTAJ!

XX Marsz Nadziei w Żorach. W solidarności z osobami terminalnie chorymi

To już 20 lat, odkąd ludzie o niezwykłej wrażliwości i sercu pomagają osobom terminalnie chorym, którzy znaleźli nadzieję na lepsze jutro właśnie w Żorach. Przez ten czas, pracownicy i wolontariusze Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. Jana Pawła II” w Żorach, pomogli przejść przez trudne chwile już 4,5 tys. pacjentom. Szczególną rolę pełnią tu właśnie wolontariusze, bez których funkcjonowanie hospicjum byłoby właściwie niemożliwe.

- Nasza praca jest pracą zespołową. To nie jest typowy oddział szpitalny, bo mamy do dyspozycji również wolontariuszy, którzy uzupełniają pracę zespołu medycznego. Ich obecność, towarzyszenie choremu, wsłuchiwanie się w jego potrzeby, jest nadzieją na pomoc, na spokój i opiekę, która dzięki temu uzyskuje holistyczny charakter - mówi Dorota Domańska, zastępca prezesa Stowarzyszenia Przyjaciół Chorych "Hospicjum im. Jana Pawła II" w Żorach.

I właśnie w podziękowaniu dla wolontariuszy, osób o wielkich sercach, a przede wszystkim z myślą o samych pacjentach hospicjum, w środę 14 czerwca, ulicami Żor przeszedł XX Marsz Nadziei. To wydarzenie, które stanowiło manifestację solidarności z osobami terminalnie chorymi. Marsz wyruszył sprzed siedziby hospicjum, by po kilkudziesięciu minutach, w akompaniamencie Orkiestry Dętej KWK "Pniówek" dotrzeć na ulice Starego Miasta. Marszowi towarzyszyły żorskie mażoretki, z formacji "Eksplozja Żory".

Gdy uczestnicy marszu dotarli do siedziby Miejskiego Ośrodka Kultury, odbyła się tam gala podsumowująca dotychczasowe działania na rzecz pacjentów hospicjum. Podczas gali, wystąpiła młodzież Państwowej Szkoły Muzycznej w Żorach.

Chorych nie trzeba się bać. Trzeba wyciągnąć do nich rękę

Pomoc to jedno, ale kluczową rolę w działalności żorskiego hospicjum pełni również edukacja. - Przez 20 lat działalności staramy się, aby cała społeczność była zaangażowana w pomaganie chorym - mówi Dorota Domańska.

- Zaczynamy już od edukacji w przedszkolach, gdzie kształtujemy wrażliwość na potrzeby chorych. To dla nas jest bardzo ważne, bo chorzy znajdują się nie tylko w hospicjum, lecz są również w naszych rodzinach, w domach naszych znajomych. Uczymy również, aby nie bać się chorego, aby poświęcić mu swój czas i oderwać się od komputera. Po prostu z nim być. To co jest najcenniejsze - to co staramy się przez 20 lat realizować - to jest bycie przy chorym. Wtedy oni czują się dobrze, a my czujemy się spełnieni jako ludzie. To rodzaj misji, realizowanej od najmłodszych lat - dodaje zastępca prezesa żorskiego hospicjum.

Wszelkie te działania, nie byłyby jednak możliwe, gdyby nie pomoc innych ludzi, również ta finansowa.

- Mamy podpisany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, ale pokrywa on 70 proc. naszych kosztów i potrzeb. Dlatego tak ważny jest 1,5 proc. z podatku, jak i wszelkie darowizny przy okazji naszych koncertów, spotkań, biegów charytatywnych i wszelkich innych akcji. Wrażliwość społeczna jest bardzo ważna, bo bez Państwa zaangażowania, my nie moglibyśmy pomagać chorym (na takim poziomie jak obecnie red.) - podkreśla Dorota Domańska.

Oprócz pomocy samym chorym, żorskie hospicjum otacza opieką również rodzinę pacjentów, a w szczególności dzieci. - Dla nich, którzy stracili jednego z rodziców, organizujemy zarówno wsparcie psychiczne, jak i towarzyszenie w tym trudnym czasie - podsumowuje nasza rozmówczyni.

Żorskie hospicjum z ponad 20-letnią historią

Pomysł powołania w Żorach stowarzyszenia zajmującego się opieką paliatywno-hospicyjną narodził się jesienią 2002 roku. Oficjalnie, Stowarzyszenie Przyjaciół Chorych „Hospicjum im. Jana Pawła II” zostało powołane 25 kwietnia 2003 roku i od tego czasu pomaga osobom terminalnie chorym. Od początku istnienia żorskiego hospicjum, pomoc udzielają w nim wolontariusze. W październiku 2010 roku, dokonano otwarcia budynku hospicjum stacjonarnego, które znalazło swoje miejsce przy ulicy Promiennej 4 w Żorach. Kilka miesięcy później, placówka przyjęła pierwszych pacjentów.

O wszelkich formach pomocy dla żorskiego hospicjum można przeczytać na stronie placówki (aktywny link).

Marsz Nadziei 2023 w Żorach. "To co jest najcenniejsze, to b...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto