Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Kleszczówki odpoczną od hałasu

Katarzyna Śleziona
Mieszkańcy Kleszczówki już teraz cieszą się, że przez ich dzielnicę nie będą jeździć ciężarówki do zakładów przemysłowych, zlokalizowanych na terenie byłych Zakładów Wytwórczych Urządzeń Sygnalizacyjnych, mieszczących się przy ul. Fabrycznej. W mieście trwają właśnie intensywne prace projektowe nad drogą dojazdową do ZWUS-u. Przyszła trasa ma połączyć istniejącą ul. Fabryczną z ul. Boczną przed Parkiem Piaskownia.

- Dziś brakuje takiego łącznika, ale w końcu powstanie. Nowa droga będzie miała długość kilometra. Ciężki ruch samochodów z centrum dzielnicy zostanie zepchnięty na jej obrzeża. Szczególnie mieszkańcy ulicy Mikołowskiej odetchną z ulgą - zapowiada Waldemar Socha, prezydent Żor.

Dziś ul. Mikołowską, czyli główną trasą Kleszczówki, przejeżdżają codziennie tysiące samochodów, w tym także wiele ciężarówek. - Do firm znajdujących się na terenie ZWUS-u lub Żorskiego Parku Przemysłowego, przy ulicy Bocznej ciężarówki jeżdżą Mikołowską albo od strony Dworcowej, lub też od strony Katowic, kiedy skręcają z "wiślanki" w Mikołowską. Potem odbijają w ulicę Boczną i docierają do zakładów. Hałas w dzielnicy jest nie do zniesienia. Drzewa trochę tłumią ten huk, ale mieszkańcy Mikołowskiej nie mają łatwego życia - mówi Maryla Woszczyk z ul. Wolności, równoległej do ul. Mikołowskiej .

Potwierdzają to mieszkańcy tej ulicy. - Ciężarówki strasznie już zniszczyły nawierzchnię naszej ulicy. Mamy dziurę na dziurze. W nocy nie mogę spać, bo huk wielkich samochodów spędza mi sen z powiek. Już nie mogę się doczekać rozpoczęcia budowy drogi dojazdowej do ZWUS-u - mówi pani Maria z ul. Mikołowskiej, mieszkająca tuż za torami kolejowymi.

Według zapewnień urzędników budowa nowej trasy ma ruszyć w przyszłym roku. Może pochłonąć nawet około 4 mln złotych.

O potrzebie budowy tej drogi mówi się w mieście od co najmniej 1,5 roku. Nie zdecydowano się wcześniej na rozpoczęcie prac, bo pojawiały się różne trudności. Było wiele pomysłów na jej lokalizację. Potem trzeba było zmienić jej przebieg w związku z propozycją jednej z firm, która chciała oddać część swojego terenu pod budowę drogi. Następnie okazało się, że w miejscu wytyczonej trasy pod ziemią znajduje się zbiornik z gazem i sieć poplątanych instalacji, więc poprowadzenie jej ustalonym śladem podniosłoby koszty budowy.

- Obecnie trwają ostateczne rozmowy w sprawie przebiegu przyszłej trasy. Zależy nam, aby odciążyć ruch ciężkich samochodów z centrum dzielnicy i ułatwić życie mieszkańcom - mówi Dorota Marzęda, rzecznik magistratu.

Dziś na około 30-hektarowym terenie ZWUS-u działają co najmniej cztery firmy. Zajmują się m.in. produkcją korpusów do silników, ciężkich urządzeń do kopalń, rur, czy wyrobem krzeseł i stołów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto