Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielegalne wyścigi w Żorach? Akcja policji na ulicy Francuskiej. Uczestnicy wydarzenia w szoku. "Nic się nie działo"

OPRAC.:
Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Na ulicy Francuskiej miało dojść do nielegalnych wyścigów
Na ulicy Francuskiej miało dojść do nielegalnych wyścigów arc
Kolejna próba nielegalnych wyścigów w Żorach? Według policji do niebezpiecznej rywalizacji miało dojść na ulicy Francuskiej. Policjanci nałożyli 11 mandatów i zatrzymali 5 dowodów rejestracyjnych. Tymczasem uczestnicy wydarzenia są w... szoku. Twierdzą, że o żadnym ściganiu nie było mowy. Tłumaczą, że było to jedynie spotkanie ludzi wspólnej pasji. - Tak, wyścigi na to kto szybciej stoi autem ze zgaszonym silnikiem - ironizują uczestnicy zdarzenia w Żorach. Nie kryją oburzenia.

Policja: Próba nielegalnych wyścigów w Żorach

Według Komendy Miejskiej Policji w Żorach w niedzielę miało dojść do nielegalnych wyścigów na ulicy Francuskiej. Służby informują, że mundurowi zdobyli wcześniej informację i w samą porę pojawili się ku niezadowoleniu uczestników zgromadzenia.

- Stróże prawa na ulicę Francuską, gdzie na nielegalne wyścigi oczekiwało kilkudziesięciu fanów przybyli ok. 19 i w ramach podjętej kontroli nałożyli 11 mandatów karnych na łączną kwotę 1 800 złotych. Zatrzymali też 5 dowodów rejestracyjnych i jedno prawo jazdy, a także sporządzili wniosek do sądu przeciwko jednemu z uczestników zlotu - informuje asp. szt. Kamila Siedlarz z Komendy Miejskiej Policji w Żorach.

Policjanci pod lupę wzięli głównie stan techniczny i wyposażenie pojazdów.

Interwencję wobec uczestników nielegalnego zgromadzenia, które miało się zakończyć niebezpieczną zabawą przeprowadzili policjanci z żorskiej drogówki, kryminalni i mundurowi z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej.

Jakie wyścigi?

Tymczasem uczestnicy niedzielnego wydarzenia są innego zdania. Na facebooku portalu Żory Nasze Miasto nie kryją oburzenia zachowaniem policji. Ich zdaniem o żadnym ściganiu nie było mowy.

- Tak, wyścigi na to kto szybciej stoi autem ze zgaszonym silnikiem. Porażka - napisał pan Patryk.

W niedzielny wieczór miało dojść jedynie do spotkania ludzi, których łączy wspólna pasja. Do Żor zjechali właściciele tuningowanych samochodów, aby porozmawiać, powymieniać się doświadczeniami i podziwiać pojazdy.

- Co za absurd. Również byłam uczestnikiem tego wydarzenia i czułam się przebywając tam jak przestępca. Nikt nie stwarzał chociażby minimalnego zagrożenia, z tego względu, że auta po prostu stały zaparkowane w celu prezentacji innym uczestnikom. Gdyby miały się odbyć jakiegokolwiek wyścigi to na pewno ze sto auto stałoby w jednym, oświetlonym miejscu obok centrum handlowego - napisała z kolei pani Martyna.

Do tematu wrócimy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto