Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pijany zwyzywał ratowników, teraz stanie przed sądem

Szymon Kamczyk
Arc.
Najpierw obrzucił obelgami lekarza i ratowników medycznych, a potem znieważył interweniujących policjantów. 40-letni mężczyzna, bez stałego miejsca zamieszkania, groził mundurowym, że zabije ich bliskich, a także zniszczy im samochody. Był kompletnie pijany i leżał na trawniku. Teraz odpowie przed sądem, grozi mu do roku pozbawienia wolności.

W miniony weekend policjanci interweniowali na ulicy Okrężnej na prośbę zespołu pogotowia ratunkowego, który uskarżał się na agresywnego i wulgarnego pacjenta. Gdy ratownicy wraz z lekarzem próbowali go zbadać, gdyż wcześniej uskarżał się na ból w klatce piersiowej, ten zwyzywał ich wulgarnymi słowami.

40-latek nie przebierał też w słowach, gdy leżąc na trawie spostrzegł policyjny patrol. Obok niecenzuralnych słów pojawiły się także i groźby. Mężczyzna zapowiadał, że pozabija rodziny mundurowych i zniszczy im samochody. W końcu, gdy okazało się, że jedynym powodem „złego samopoczucia” 40-latka jest stan nietrzeźwości został on doprowadzony do komendy. Po przebadaniu na alkomacie, który wskazał na blisko 2 promile w jego organizmie trafił do policyjnej celi. Teraz za znieważenie interweniujących policjantów będzie się tłumaczył przed sądem. Grozi mu, obok grzywny, nawet i rok za kratkami.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto