Potrącenie Garncarska Żory: 5-latek wpadł pod koła opla
5-letni chłopczyk został potrącony przez samochód na ul. Garncarskiej. Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 15. Chłopczyka nie przypilnował jego opiekun - wujek, który był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Patrol wysłany na miejsce wstępnie ustalił, że 25-letnia mieszkanka Będzina potrąciła oplem chłopca, który znienacka wjechał rowerkiem na jezdnię. Wcześniej kobieta widziała dziecko, zatrzymała się i upewniła, czy stoi w miejscu. Jak się okazało maluch był pod opieką 43-letniego wujka, ten jednak nie zauważył zdarzenia, gdyż przebywał w tym czasie kilkaset metrów dalej. Na domiar złego mężczyzna był pijany, co potwierdziło badanie alkomatem - relacjonuje asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
25-letnia kobieta prowadząca opla była trzeźwa. Natychmiast udzieliła 5-latkowi pierwszej pomocy i wezwała pogotowie. Chłopczyk ze złamaną nogą został przewieziony do szpitala.
Teraz policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia i sprawdzają, czy wujek chłopczyka naraził malucha na niebezpieczeństwo. Jeśli tak, może mu grozić do 5 lat więzienia.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?