Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uczennice z Żor założyły firmę krawiecką Igiełka. Sukces - są w najlepszej trzydziestce

Katarzyna Śleziona
Dziewczyny chciałyby w przyszłości założyć własne i wspólne przedsiębiorstwo krawieckie
Dziewczyny chciałyby w przyszłości założyć własne i wspólne przedsiębiorstwo krawieckie Katarzyna Śleziona
Coraz częściej młodzi ludzie z naszego regionu biorą sprawy w swoje ręce i sami otwierają biznes. Tak zrobiło osiem uczennic z III Technikum w Żorach, które założyły firmę krawiecką "Igiełka". Mimo że ich przedsiębiorstwo zaczęło działać w szkole, to wszystko wyglądało jak w firmie z prawdziwego zdarzenia.

- Była reklama, rejestracja firmy, odprowadzanie podatków, podział obowiązków, praca na prawie cały etat i zyski ze sprzedaży - mówi Justyna Szuła, dyrektor marketingowy "Igiełki".

20-latki skracały spódnice i nogawki spodni oraz sprzedawały swoje produkty na kiermaszach szkolnych.

- Nasze wyroby cieszyły się wielkim uznaniem - przyznaje Ewelina Musiolik, dyrektor finansowy projektu.

Co firma dała uczennicom? - Nauczyłyśmy się, jak prowadzi się firmę i dokumentację finansową. Zdobyłyśmy też umiejętności biznesowe - dodaje Szuła.

Dziewczyny myślą o tym, by otworzyć swoją firmę krawiecką po ukończeniu technikum, już poza murami szkoły.

Działania 20-latek popierają doradcy zawodowi. - Liczy się inicjatywa i motywacja. Dziewczyny zdobyły doświadczenie. To zaprocentuje - mówi Wioleta Bielka z żorskiego pośredniaka.

"Igiełka" znalazła się w gronie 30 najlepszych szkolnych firm, które od 2 do 3 czerwca w Warszawie wezmą udział w finale ogólnopolskiego konkursu na najlepsze młodzieżowe miniprzedsiębiorstwo "Produkcik 2011".


W województwie śląskim mamy zdolnych nastolatków
Bielsko-Biała
W LO im. Adama Asnyka powstała szkolna firma pod nazwą PCextreme II. Uczniowie świadczyli usługi informatyczne.
Sosnowiec
W VII LO uczniowie założyli Paper Art. Sprzedawali ekologiczne produkty: koszyczki z wikliny papierowej, drewnopodobne butelki i kartki.
Kozy
W LO im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego zaczęła działać firma o nazwie LOMarket. Uczniowie założyli tam małą kawiarnię.


Zaczynałem od zbierania stonki - Andrzej Żylak, biznesmen i prezes Izby Przemysłowo-Handlowej Rybnickiego Okręgu Przemysłowego.
Pierwsze pieniądze zarobiłem już w wieku 10 lat. Zaczynałem od zbierania stonki w Raciborzu. Aby kupić sobie harmonijkę ustną, przenosiłem snopki na maszyny rolnicze. Potem ładowałem też węgiel drzewny do worków. Od najmłodszych lat byłem pracowity. Żadnej roboty się nie bałem.

Wiem, że aby coś osiągnąć, trzeba wiele dać z siebie. Liczy się przede wszystkim pomysł i odwaga. Dlatego bardzo kibicuję wszystkim, którzy zakładają własny biznes, także uczennicom z Żor. Każdy ma szansę odnieść sukces. Wiadomo, że początki są trudne. Trzeba jednak wierzyć w siebie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto