Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w Żorach. Rozmawiano o bezpieczeństwie i sprawach lokalnych

W czwartek 18 sierpnia, w Miejskim Ośrodku Kultury w Żorach odbyło się spotkanie z wiceministrem spraw zagranicznych Pawłem Jabłońskim, poświęcone między innymi bezpieczeństwu Polski i zagrożeniom płynącym z zewnątrz. W wydarzeniu wzięli również udział senator Ewa Gawęda, wiceprezydent Żor Daniel Wawrzyczek oraz samorządowcy. Jak podkreślał wiceminister Paweł Jabłoński, że od tego co wydarzy się na Ukrainie, zależy przyszłość wielu innych krajów.

- Cały czas trwa wojna za naszą wschodnią granicą, gdzie Rosja próbuje podporządkować sobie Ukrainę. Wiele osób mówi, by niezależnie w jaki sposób, ale by wojna na Ukrainie jak najszybciej się zakończyła. Jeżeli spojrzymy na to z szerszej perspektywy, gdyby Ukraina została zmuszona do tego, by w jakimś stopniu się poddać, to oznaczałoby, że Rosja osiągnęła swoje cele, z którymi rozpoczęła wojnę. Wniosek dla Putina byłby taki, że mimo wysokich kosztów, to się po prostu opłacało. A skoro osiągnąłby swój cel, mógłby pójść dalej - mówił wiceminister Paweł Jabłoński zaznaczając, że dzięki temu, że Polska znajduje się w NATO, jest zdecydowanie bardziej chroniona.

Wiceszef MSZ podkreślał, że dziś Polska jest bezpiecznym krajem, jednak konieczne jest ciągłe rozbudowywanie własnej armii.

- Mamy na naszym terytorium największą liczbę żołnierzy NATO w historii. Z jednej strony budujemy nasz sojusz w ramach NATO, ale zdajemy sobie sprawę, że to nie jest rzecz dana raz na zawsze, dlatego ciągle rozbudowujemy własną armię - mówił wiceminister Paweł Jabłoński.

W dalszej części poruszano kwestie związane z migrantami na wschodniej granicy oraz koniecznością dalszych inwestycji w polską obronność, dla zapewnienia bezpieczeństwa w kraju.

Mieszkańcy, którzy przybyli na spotkanie pytali z kolei o najważniejsze dla nich sprawy lokalne. Poruszono między innymi temat połączeń z Żor, z centrum województwa śląskiego.

- Mamy w Żorach centrum przesiadkowe oraz odnowiony dworzec kolejowy, który nie ma bezpośredniego połączenia z Katowicami. Czy jest taka perspektywa, aby dworzec został ożywiony, a mieszkańcy zyskali połączenie do stolicy województwa? - pytała jedna z mieszkanek Żor.

Wiceminister Paweł Jabłoński wskazywał, że odpowiedzią na potrzeby transportowe mieszkańców regionu może być szansa płynąca między innymi z Kolei Dużych Prędkości.

- To co w tej chwili budujemy w ramach Kolei Dużej Prędkości pozwoli na sprawne i szybkie przemieszczanie się. To nie powoduje, że nie będziemy rozwijali również połączeń regionalnych i lokalnych. Z całą pewnością jest wielki plan, jeśli chodzi o budowę nowych połączeń kolejowych, zarówno jako modernizacja istniejących torów, jak i budowa nowych - wskazywał wiceszef MSZ zaznaczając, że rządowi Zjednoczonej Prawicy zależy na zrównoważonym rozwoju polskich miejscowości.

W temacie kolei i Centralnego Portu Komunikacyjnego, wypowiadał się również jeden z mieszkańców regionu, który zaapelował do ministra o rozmowy w sprawie ostatecznego przebiegu linii w województwie śląskim. Jeden z wariantów przewiduje przejście przez tereny Pojezierza Palowickiego, co w ocenie wielu mieszkańców, negatywnie będzie skutkowało na przyrodę, jak i lokalne społeczności. Wiceszef MSZ wskazał, że będzie podejmował w tej sprawie dalsze rozmowy z mieszkańcami i ministrem Marcinem Horałą.