Włamywacze grasują na żorskich osiedlach. Zdążyli splądrować pierwsze mieszkania. Ukradli kosztowności i gotówkę. Policja apeluje o czujność

Blady strach padł na mieszkańców żorskich osiedli. W mieście pojawili się włamywacze. Tylko w ostatnim czasie złodzieje zdążyli splądrować dwa mieszkania na dwóch różnych osiedlach w Żorach. Przestępcy weszli do mieszkań na osiedlach 700-lecia oraz Powstańców Śląskich.

Jak informuje żorska policja jako pierwsze okradzione zostało mieszkanie na os. 700-lecia. Wiadomo, że do kradzieży doszło pod nieobecność domowników.

- Włamywacz dostał się do mieszkania kiedy właścicielka wraz córką wyszła z domu i poszła do pracy - tłumaczy asp. szt. Kamila Siedlarz, rzecznik prasowy policji w Żorach.

Gdy córka właścicielki mieszkania wróciła ze szkoły, jej uwagę zwróciła uszkodzona wkładka w drzwiach. Jak się okazało, była to robota włamywacza, który sforsował wejście do lokalu, a następnie zabrał z niego kosztowną biżuterię.

Według dokładnie tego samego scenariusza włamywacz działał również na innym osiedlu - Powstańców Śląskich. Tam także złodziej wykorzystał nieobecność właściciela. W taki sam sposób dostał się także do mieszkania.

- Podczas nieobecności właściciela, pomiędzy godziną 6.30 a 17.30, włamywacz, podobnie jak na osiedlu 700-lecia uszkodził zamek w drzwiach i dostał się do środka - wyjaśnia asp. szt. Kamila Siedlarz.

Łupem przestępcy nie padła tym razem biżuteria, a gotówka, którą znalazł w popłochu plądrując meble. Z mieszkania zniknęły również markowe słuchawki.

Śledczy żorskiej policji nie potwierdzają, czy za włamaniami stoi jedna szajka przestępców. Jak mówi jednak oficer prasowy tamtejszej komendy, asp. szt. Kamila Siedlarz, taka hipoteza wydaje się bardzo prawdopodobna.

Splądrowane mieszkania nie są jedynym miejscem, które okradziono niedawno w Żorach. Na kolejnym z osiedli w mieście - os. Księcia Władysława splądrowana została ciężarówka. Z jej wnętrza włamywacze ukradli narzędzia oraz radio.

Policja apeluje o czujność do wszystkich mieszkańców Żor. Swój apel szczególnie kieruje jednak do osób, które większość czasu spędzają w mieszkaniach.

- Wszelkie hałasy, czy odgłosy, a także pojawienie się nieznanych osób powinno skłonić nas do wykonania telefonu na numer alarmowy 112 - przyznają mundurowi, którzy proszą, żeby nie pozostawać obojętnym.