18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znani żorzanie: Serafin Lepich, najmłodszy partyzant z Żor i bohaterowie z II wojny światowej

Katarzyna Śleziona
Serafin Lepich z siostrą Salomeą. Już w młodym wieku byli patriotami
Serafin Lepich z siostrą Salomeą. Już w młodym wieku byli patriotami ARC. / Żory. Ludzie i wydarzenia. Jana Delowicza.
Żorska ziemia wydała wielu bohaterów. Walczyli na każdym froncie II wojny światowej. Najmłodszy konspirant miał... 1 lat.

Żorska ziemia zrodziła wielu bohaterów, którzy walczyli o wolność Polski w czasie drugiej wojny światowej. Teraz po naszych rodzimych bohaterach pozostały archiwalne zdjęcia, opowieści, których często słucha się ze łzami w oczach. Na niemal wszystkich frontach drugiej wojny światowej walczyli żorzanie. Co popychało naszych walecznych mieszkańców do walki z okupantem?

Czytaj więcej historycznych tekstów o Żorach. Zobacz archiwalne FOTO!

Czy wiecie, że najmłodszym partyzantem, walczącym na ziemi rybnicko-wodzisławskiej, który pochodził z Żor był Serafin Lepich (pseudonim "Synek"). Urodzony w 1931 roku młody konspirator walczył przeciwko hitlerowskiej okupacji ze starszymi kolegami. Swoje bohaterstwo musiał zapewne odziedziczyć po tacie Łazarzu, który brał udział w akcjach polskich podczas plebiscytu i w III powstaniu śląskim. Po podziale Śląska Łazarz Lepich zamieszkał w Żorach (pochodził z Koźla). Zmarł w 1934 roku, gdy mały Serafin miał zaledwie 3 latka. Mimo śmierci taty mały Serafin wzrastał w domu, w którym tata był stawiany za bohatera - został nawet odznaczony Krzyżem na Śląskiej Wstędze Waleczności i Zasługi.

Także mama Serafina - Maria z domu Sitek była wielka patriotką. Cała rodzina Sitków z Jastrzębia Górnego była zaangażowana w pracy na rzecz powrotu Śląska do Polski. Nieuniknione wręcz stało się, że Maria Sitek "weszła" w działalność konspiracyjną. Już w pierwszych tygodniach wojny pani Maria niosła pomoc Polakom ściganym przez władze hitlerowskie - udzielała schronienia, przekazywała żywność. Z czasem w jej domu były organizowane spotkania podziemia.

Polub nas na Facebooku

W takiej atmosferze wielkiego patriotyzmu rósł mały Serafin, który wtajemniczał się w sprawy konspiracji. Był chętny do pomocy. Nie mogło być inaczej. Mały Serafin został łącznikiem i przewoził na rowerze pocztę konspiracyjną oraz różne materiały do punktów kontaktowych w Jastrzębiu Górnym u Anny Ździebło, Dominika Kani oraz Jana i Katarzyny Sitków, rodziców jego matki. Warto dodać, że w ich domu mieściła się placówka AK pod tajemniczym kryptonimem "Stokrotka", a rodzeństwo - brat i siostra - byli czynnymi członkami tej organizacji. To właśnie w tym miejscu 11-letni Serafin, dokładnie w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w 1942 roku, został zaprzysiężony, w obecności inspektora rybnickiego AK - Władysława Kuboszka.

Serafin przewożąc ważne dokumenty na rowerze nie wzbudzał większych podejrzeń. Czuł strach, ale wychowanie w atmosferze patriotyzmu i działalności konspiracyjnej spowodowało w jego przekonaniu, że "poświęca się dla dobra wyższego".

Po zaprzysiężeniu od 15 sierpnia 1942 roku mały Serafin mógł "rozwinąć skrzydła". Jego teren działalności stał się o wiele większy. Nie tylko jeździł do Jastrzębia, ale również do Marklowic, Chwałowic, Rudziczki, Gołkowic i innych miejscowości na terenie ziemi rybnickiej, wodzisławskiej i pszczyńskiej. Mały Serafin trafił też do plutonu partyzanckiego w Brennej z lekarstwami, rozkazami, instrukcjami, prasą konspiracyjną, a nawet amunicją i materiałami wybuchowymi.

Te wszystkie "pakunki" woził na rowerze lub pociągiem. Zdarzało się, że wybierał się w niebezpieczną podróż nawet kilka razy w miesiącu. Rodzina była z niego dumna, a mały Serafin szybko dorastał i stawał się coraz bardziej odważnym młodzieńcem. Nadszedł dla niego trudny czas. Gdy w maju i czerwcu 1944 roku hitlerowcy masowo zaczęli dokonywać masowych aresztowań wśród rodzin współpracujących z partyzantką w Brennej, mały Serafin stanowił jedyną bezpieczną łączność z partyzantką i ułatwiał bezpieczne przekazywanie informacji między partyzantami a inspektoratem rybnickim AK.

Serafin przeżył wojnę. Z końcem wojny został uczniem żorskiego gimnazjum, a w 1949 roku zdał tzw. "małą maturę". Potem zaczął pracę w Gminnej Spółdzielni. Od 1951 r. zasiadał w Radzie Miejskiej, a w 1954 roku został nawet jej sekretarzem. Rok później rozpoczął służbę wojskową. Po wojsku zdał eksternistyczny egzamin dojrzałości w Technikum Ekonomicznym. Następnie został zatrudniony w przemyśle węglowym na stanowisku starszego specjalisty do spraw ekonomicznych. Pracował tam aż do śmierci. Zmarł mając zaledwie 66 lat.

Złotymi literami w historii Żor zapisali się także ci mieszkańcy, którzy walczyli i ginęli na różnych frontach. Niektórzy już we wrześniu 1939 roku opuścili Polskę. Na szczególną uwagę zasługują ci mieszkańcy naszego miasta, którzy brali udział w walkach Brygady Karpackiej przeciwko "Deutsche Afrika Korps". W jej składzie na Pustyni Libijskiej, pod Tobrukiem, Acromą, Gazalą i Bardią, boje toczyli m.in. Karol Orszulik, czy Alojzy Kempny.

Z kolei wśród żołnierzy walczących na froncie włoskim bili się m.in. Alojzy Hajzyk (16. lwowski baon strzelców), czy artlerzysta Eryk Ćwięczek (5. Kresowa Dywizja Piechoty). W kampanii włoskiej życie oddali m.in.: Robert Mikołajec, który zginął na stokach Monte Cassino, a także uczestnicy bitwy o Bolonię - np. Józef Konsek.
Żorzanie walczyli także na froncie zachodnim w 1. Dywizji Pancernej generała Maczka.

Bohaterskich żorzan nie brakowało też w walkach w lotnictwie i na morzu. W ciężkich warunkach na morzu przez całą wojnę walczył Franciszek Jagielski (m.in. na okrętach "Burza", czy "Błyskawica").

* Oprac. na podstawie książki "Żory. Ludzie i wydarzenia" autorstwa Jana Delowicza.

Polub nas na Facebooku

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto