Policjanci z Żor zatrzymali agresywną parę. 40-latek groził mundurowym, że ich zabije!
W ręce policji wpadł 40-latek ze swoją przyjaciółką, którzy w centrum Żor szarpali za włosy przypadkową osobę. Gdy napastnicy zobaczyli mundurowych, zaczęli się z nimi awanturować. 40-latek groził im zwolnieniem z pracy i pozbawieniem życia, a jego o rok młodsza przyjaciółka - szarpała policjantów, a nawet próbowała jednego z nich przewrócić. Zdarzenie miało miejsce w miniony weekend na żorskiej Starówce.
- Policjanci patrolujący Starówkę zauważyli jak na jednej z ulic dwie osoby szarpią za włosy kobietę. Kiedy pospieszyli jej z pomocą zostali zaatakowani przez mężczyznę i jego przyjaciółkę. 40-latek obrzucał interweniującyh obelgami, szarpał jednego z nich i odpychał drugiego z policjantów. Gdy został obezwładniony groził mundurowym, że ich "pozwalnia", bo ma znajomości w sądzie i prokuraturze. Stróżom prawa groził także pozbawieniem życia. Kroku agresywnemu mężczyźnie dotrzymywała także 39-latka, która wpadła w szał i zaczęła szarpać policjanta, a nawet próbowała go przewrócić - mówi asp. sztab. Kamila Siedlarz, rzeczniczka żorskiej policji.
W komendzie para też zachowywała się agresywnie. Oboje byli pijani, ale odmówili badania stanu trzeźwości. - Doprowadzona do komendy kobieta uderzała w szyby w pomieszczeniach oraz okna i krzyczała. Zachowanie obojga oraz unosząca się silna woń alkoholu wskazywały na to, że są kompletnie pijani. Mundurowym nie udało się jednak potwierdzić tego faktu, gdyż oboje odmówili badania na alkomacie - dodaje Kamila Siedlarz.
Teraz agresywnej parze grozi do trzech lat więzienia. - Po wytrzeźwieniu i spędzonej w policyjnej celi nocy mężczyzna oraz kobieta usłyszeli zarzuty. 40-latek odmówił składania wyjaśnień, 39-latka wykazała skruchę i żal za swoje zachowanie. Wkrótce oboje staną przed sądem, grozi im do 3 lat więzienia - mówi rzeczniczka żorskiej policji.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?